Rząd nie rezygnuje z nowych podatków i opłat. Pieniądze Polaków potrzebne po to, by ratować Polaków
W 2021 r. rząd planuje podwyżkę niektórych podatków i nowe daniny. Pojawi się m.in. podatek cukrowy (choć rządzący twierdzą, że to nie podatek) czy opłata od alkoholu sprzedawanego w małych butelkach. Od 1 stycznia obowiązywać będzie również tzw. opłata mocowa - będzie to nowa pozycja na fakturach milionów gospodarstw domowych i firm. Szacuje się, że przeciętne gospodarstwo domowe wskutek tych przepisów zapłaci za energię 100 zł więcej w skali roku.
Wciąż ważą się losy podatku handlowego, który również może zacząć obowiązywać od 2021 roku. Kilka dni temu eksperci Szkoły Głównej Handlowej oraz Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji apelowała do rządu o rezygnację z tej daniny.
Zwracamy się do polskiego rządu z apelem o rezygnację z wprowadzenia podatku od sprzedaży detalicznej. Kolejny podatek nałożony na handel stanowiłby ciężar, którego branża nie będzie w stanie udźwignąć.
Morawiecki: Pieniądze podatników ratują gospodarkę
W środę odbyła się wspólna konferencja prasowa premiera Mateusza Morawieckiego i ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, podczas której politycy apelowali do ozdrowieńców, aby ci oddawali osocze. Na taki krok zdecydował się m.in. prezydent Andrzej Duda.
W czasie konferencji pojawił się również wątek nowych opłat i podatków, które mają zacząć obowiązywać od 2021 r. Premier został zapytany o to, czy w związku z pandemią i trudną sytuacją finansową milionów Polaków, rząd rozważa rezygnację z nowych danin.
Szef rządu wykluczył taką możliwość, podkreślając, że pieniądze te są niezbędne po to, aby ratować polską gospodarkę. "Państwo polskie ma i będzie miało środki na ratowanie najbardziej zagrożonych branż, a właśnie w ogromnej większości z podatków polskich podatników ratujemy gospodarkę i branże, które są w najgorszym położeniu" - tłumaczył.
Morawiecki zaznaczył również, że w przyszłym roku dojdzie do wielu zmian, które są pozytywne dla podatników. Wymienił tu m.in. estoński CIT. W odniesieniu do podatku cukrowego premier stwierdził, że będzie on sprzyjać zdrowiu Polaków, gdyż zmniejszy się spożycie cukru.
Kościński nie wyklucza kolejnych podwyżek
Jeszcze bardziej niepokojące zdają się słowa ministra finansów Tadeusza Kościńskiego. W ostatnich miesiącach wielokrotnie powtarzał on, że rząd nie planuje kolejnych podwyżek podatków. Kilka dni temu podczas rozmowy z Money.pl nie był już tego taki pewien.
Nie mogę dać głowy, że ktoś nie wyjdzie z koncepcją jakiejś opłaty. My w ministerstwie na dzisiaj nie działamy, by zwiększyć jakieś podatki, ale niczego nie można wykluczyć, sytuacja jest dynamiczna, są zmiany w gospodarce
- podkreślił minister Kościński.
-
Siłownie i restauracje zostaną otwarte w lutym? Mateusz Morawiecki podał warunki
-
500 plus. Jedna bardzo ważna zmiana i dotyczy wszystkich, którzy korzystają ze świadczenia
-
Dworczyk atakuje Niemcy za zakup szczepionek poza unijną umową. KE: Najpierw dostawa dla całej UE
-
Czytelniczka znalazła jeża. "To śmiertelne zagrożenie". Ekspert: Dobra reakcja, ale jeż powinien trafić do ośrodka
-
Pfizer wróci do normalnych dostaw szczepionek od 25 stycznia. Dlaczego wcześniej zwolnił tempo?
- Niemcy przedłużają lockdown. "Dzieci zarażają się nowymi szczepami koronawirusa jak dorośli"
- Nawalny opublikował materiał o "pałacu dla Putina". "Wygląda jak rezydencja barona narkotykowego"
- Sankcje wobec Nord Stream 2. USA nałożyły je na rosyjskiego armatora
- Koronawirus w Polsce. Sądy masowo kasują kary nałożone przez sanepid
- Mniej szczepionek od Pfizera, a rząd chce szczepić więcej osób. Zużyjemy całe rezerwy [WYKRES DNIA]