Główny Urząd Statystyczny poinformował, że inflacja w lutym w ujęciu rocznym wyniosła 2,4 proc. To nieznaczny spadek, bo w ubiegłym miesiącu było to 2,6 proc. Z kolei w ujęciu miesięcznym wzrost wynosi 0,5 proc. Analitycy spodziewali się, że lutowy odczyt będzie miał wartość średnio 2,5 proc.
"W lutym br. w porównaniu z poprzednim miesiącem największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych (inflacja -red.) ogółem miały wyższe ceny w zakresie transportu (o 1,7 proc.) oraz żywności (o 0,4 proc.), które podwyższyły wskaźnik odpowiednio o 0,16 pkt proc. i 0,11 pkt proc. Niższe ceny odzieży i obuwia (o 0,5 proc.) obniżyły ten wskaźnik o 0,02 pkt proc." - czytamy w komunikacie GUS.
)
"W kolejnych miesiącach inflacja zacznie bardzo szybko rosnąć"
Analitycy mBanku podkreślają, że wskaźnik inflacji jest poniżej celu wyznaczonego przez NBP (2,5 proc. +/- 0,1 proc.). Dodają jednocześnie, że "w kolejnych miesiącach inflacja zacznie bardzo szybko rosnąć", m.in. ze względu na wzrosty cen surowców (w tym żywności). W efekcie w czerwcu czy lipcu może wynieść nawet 3,5 proc.
Eksperci Pekao zwracają uwagę na "dalsze hamowanie wzrostów cen żywności". Analitycy PKO BP podkreślają z kolei znaczenie zmian w wagach stosowanych do wyliczeń inflacji. "Zgodnie z oczekiwaniami nowy koszyk inflacyjny pokazał duże przetasowania w wagach. Wzrosło znaczenie żywności, zdrowia i łączności, a spadły udziały usług gastronomicznych i hotelarskich oraz rekreacji i kultury" - czytamy we wpisie bankowców.
Specjaliści Polskiego Instytutu Ekonomicznego również zwracają uwagę na ceny artykułów spożywczych. "Stosunkowo niski wzrost utrzymały również ceny żywności. Wysoka dynamika widoczna jest obecnie głównie wśród cen energii. Dynamika cen paliw pozostała ujemna" - czytamy w komunikacie zamieszczonym na Twitterze.
Aleksandra Świątkowska, analityczka Banku Ochrony Środowiska twierdzi, że wyniki dotyczące inflacji pokazują "większe wydatki związane z domem", spadek wag w kategoriach rekreacja i kultura, restauracje i hotele, oraz transporcie.
"Oczekujemy, że inflacja będzie raczej niska, bo inaczej niż w ujęciu globalnym, nie notowaliśmy solidnego spadku inflacji w ub. roku. Nasza inflacja bazowa była bardzo wysoka jak na ograniczenia aktywności i popytu, wiec wciąż uważamy, że przy bardzo ostrożnych prognozach co do ożywienia, przy takich bazach inflacja ukształtuje się poniżej celu w 2021 r." - napisała ekspertka.
)
