Plany wprowadzenia zwolnień grupowych w Banku Pekao pojawiły się jeszcze w marcu 2020. Na skutek pandemii koronawirusa oraz wprowadzenia lockdownu spółka wycofała się z tego. Bank wrócił do tematu niemal równo rok później.
Zwolnienia grupowe są przesądzone, gdyż bank porozumiał się ze stroną społeczną. Pracę za porozumieniem stron lub w trybie wypowiedzenia umowy straci do 1100 osób, natomiast nowe warunki umowy mają zostać przedstawione maksymalnie 1250 pracownikom. Łączna liczba osób zatrudnionych w Banku Pekao to około 15 tys. osób.
Koszty związane z całym procesem są szacowane na 100-120 mln zł brutto. Zwolnienia zostaną przeprowadzone od 24 marca do 30 czerwca 2021 roku.
Jak wcześniej informował Bank Pekao, "proces zwolnień grupowych jest pochodną długofalowych zmian w sektorze bankowym przyspieszonych przez pandemię COVID-19. Jest on też elementem reorganizacji sieci placówek i struktur Banku, mających na celu lepiej dostosować Bank do aktualnej sytuacji rynkowej i preferencji klientów". Cięcie etatów widoczne było również w ubiegłym roku. Ich liczba spadła o 950 w tamtym okresie.
Redukcja zatrudnienia w sektorze bankowym to trend widoczny od dawna. Związany jest on z procesem cyfryzacji oraz coraz chętniejszego korzystania z bankowości internetowej oraz aplikacji mobilnych. Według wyliczeń bankier.pl liczba etatów w branży na przestrzeni dekady zmniejszyła się o 30 tys. Grupowa zwolnienia przeprowadziły inne banki działające na polskim rynku, jak chociażby PKO BP, BNP Paribas czy Getin Bank.