Nowe obostrzenia zakazują zgromadzeń publicznych. Jednocześnie może spotkać się pięć osób. Ma to przełożenie także na świeckie ceremonie pogrzebowe, które odbywają się w salach należących do władz samorządowych, wyjaśniał money.pl Zbigniew Andrzejewski, mistrz ceremonii pogrzebowych z Warszawy. Te same przepisy nie obowiązują jednak w przypadku pogrzebów z obrządkiem religijnym.
Dotąd w świeckich pogrzebach brała liczba osób dostosowana do metrażu, gdyż obostrzenia mówią o 1 osobie na 20 mkw i zachowaniu odstępu. Obecnie w ceremoniach może brać udział najwyżej pięć osób. Samorządy mocno tego pilnują, bo boją się kar, które mogą się pojawić po ewentualnej kontroli policji i sanepidu.
Tym nie muszą martwić osoby chowające zmarłych w porządku religijnym. Jak informuje money.pl wtedy obowiązują poniższe zasady:
Ceremonie świeckie nie zostały uwzględnione w wyjątkach, stąd obowiązują na nich ogólne obostrzenia i ograniczenia do pięciu osób. MSWiA poinformowało, że ten konkretny przepis sformułowało Ministerstwo Zdrowia. Resort jednak nie skomentował sytuacji dla redakcji money.pl.
Zbigniew Andrzejewski, który zajmuje się pochówkiem w Warszawie, Łodzi, Radomiu i Lublinie mówi, że rodziny już zaczęły przekładać terminy uroczystości pogrzebowych na inne terminy.
Ateiści też miewają duże rodziny i wielu przyjaciół i ci ludzie też chcą się ze zmarłym pożegnać. Dlaczego uroczysty pogrzeb może mieć w tym kraju tylko ktoś wierzący?
- zastanawia się Andrzejewski na łamach money.pl.