Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie uważa, że w trakcie obowiązywania ostatniej taryfy stołeczny MPWiK pobierał opłaty za usługi, których nie wykonywał. Dlatego w nowej taryfie cena za usługi powinna być odpowiednio niższa.
Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie Anna Łukaszewska-Trzeciakowska zaznaczyła, w czasie dwóch awarii oczyszczalni "Czajka" spuszczono do Wisły ponad 15 milionów metrów sześciennych ścieków. - Opłata od mieszkańców została pobrana, natomiast usługa nie została wykonana należycie. Koszty, jakie ponieśli mieszkańcy to blisko 90 milionów złotych - powiedziała Anna Łukaszewska-Trzeciakowska.
Warszawskie MPWiK ma miesiąc na przygotowanie nowej taryfy lub odwołanie. W przypadku przekroczenia terminu lub braku porozumienia Wody Polskie mogą narzucić tymczasową taryfę, która będzie obowiązywać w Warszawie.
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji złożyło wniosek o utrzymanie ceny za wodę i ścieki na dotychczasowym poziomie. Obecna stawka wynosi 9,85 zł za 1 m sześc. i miałaby obowiązywać przez kolejne trzy lata - wskazuje Interia.
Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie na swojej stronie internetowej wymieniło powody wydania negatywnej decyzji i wyjaśniło, że "taryfa nie została opracowana w sposób zapewniający ochronę odbiorów usług przed nieuzasadnionym wzrostem cen i stawek opłat. MPWiK Warszawa, przedstawiając ceny i stawki opłat do zatwierdzenia, pomimo utrzymania ich na tym samym poziomie, nie zastosowało się do Rozporządzenia w sprawie określania taryf".
W ocenie Wód Polskich MPWiK nie wzięło pod uwagę interesu społecznego i planując nową taryfę, przedstawiło zawyżone ceny za wodę i ścieki. "Taryfa została sporządzona w sposób niewłaściwy i nie spełnia wymogów Ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków oraz wydanego do niej rozporządzenia, co wpływa na odmowę zatwierdzenia taryfy" - podsumowano.