"Można oszacować, że samych otwartych w niedzielę Żabek i Lewiatanów jest w Polsce ok. 8 tys. Dodając do tego po kilkadziesiąt czy kilkaset sklepów innych sieci oraz placówki niezrzeszone, okazuje się, że zakaz handlu nie dotyczy nawet ponad 10 tys. sklepów w kraju" - czytamy w tekście Money.pl.
Są to m.in. sklepy sieci Żabka, Stokrotka, Lewiatan, Intermarche, Topaz, Delikatesy Centrum, ABC, Prim. Do tego grona dołącza sieć POLOmarket, która uruchamia w części sklepów usługę "Paczka w Ruchu". O otwarciu sklepów tej sieci w niedziele niehandlowe poinformował na początku tygodnia portal wiadomościhandlowe.pl.
- Ostrzegaliśmy polityków, że dojdzie do takiej sytuacji - komentował w rozmowie z Money.pl Alfred Bujara, przewodniczący sekcji handlowej "Solidarności".
W niedziele działa nawet jeden sklep sieci Biedronka - znajduje się w Dobrzycy pod Kaliszem. Działa dzięki temu, że jest franczyzą, a co za tym idzie, jego właściciel może sam stanąć za kasą.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami w niedziele mogą być otwarte te sklepy, które mają status placówki pocztowej. Jako pierwsza zdecydowała się to wykorzystać sieć sklepów Żabka. Ostatnio informowaliśmy o tym, że w niedziele czynnych jest też 15 sklepów sieci Intermarche, w których również można odbierać i nadawać paczki. Na podobny ruch zdecydowało się 60 sklepów sieci Prim, która działa na Mazowszu.
Obchodzenie przepisów w tym zakresie jest krytykowane przez NSZZ "Solidarność", która stała za wprowadzeniem zakazu handlu w niedziele. Związki zawodowe przez długi czas apelowały o nowelizację przepisów, ale teraz mają inny plan, w jaki sposób ukrócić handel w niedziele.
Jak nieoficjalnie dowiedziały się wiadomoscihandlowe.pl, "Solidarność" chce wprowadzić zmiany w ustawie o wychowaniu w trzeźwości zakazujące sprzedaży napojów alkoholowy przez placówki pocztowe. Jeśli doszłoby to do skutku, wszystkie sklepy otwarte w niedziele, w tym sieci Żabka, musiałyby stanąć przed wyborem: handel w niedziele lub sprzedaż alkoholu w inne dni tygodnia.
Związkowcy są zdeterminowani, żeby wprowadzić nowy zapis - Jeśli się nie uda znowelizować ustawy poprzez inicjatywę poselską czy rządową, będziemy zmuszeni powołać kolejny komitet inicjatywy ustawodawczej i przedstawimy projekt uszczelniający obecne przepisy. Ten projekt jest już gotowy. Wspierają go polscy pracodawcy - powiedział portalowi wiadomoscihandlowe.pl Alfred Bujara.