Z gastronomii w lockdownie odpłynęli pracownicy. Przejęła ich inna branża

To sieci spożywcze zatrudniały przez ostatnie miesiące kucharzy, kelnerów czy menedżerów restauracji. I handel wciąż chce zatrudniać.
Zobacz wideo Szereg obietnic w Polskim Ładzie PiS-u. Kto za nie zapłaci?

Ponowne otwarcie ogródków, a za tydzień również stolików wewnątrz restauracji nie oznacza dla sektora gastronomicznego powrotu do normalności. Również, jeśli chodzi o "kadry", które wchłonął m.in. handel detaliczny - oczywiście ten, który był przez ponad rok lockdownów otwarty, a więc sklepy spożywcze.

Więcej rekrutacji

Według raportu Grupy Progres pracownicy zamkniętych restauracji oraz hoteli szukali zatrudnienia w miejscach, których do tej pory nie brali pod uwagę, w tym m.in. właśnie w branży handlowej. Nic dziwnego. To właśnie do sklepów przeniosła się część konsumpcji realizowana wcześniej w sektorze gastronomicznym. Sieci handlowe nie zahamowały procesów rekrutacyjnych w czasie kryzysu, a zgodnie z najnowszymi badaniami Manpower Group w II kwartale pracodawcy działający w obszarze handlu planują więcej rekrutacji niż zwolnień. Oczywiście Manpower ma tu na myśli cały sektor handlowy, również ten niespożywczy. Sprawdzamy więc, jak pozyskiwanie pracowników wygląda w tej żywnościowej części branży detalicznej.

Doniesienia Grupy Progres widać w życiorysach przesyłanych i do wielkich dyskontów, i do sieci franczyzowych. Sieć Nasz Sklep (ponad 4,3 tys. placówek) potwierdza, że liczba złożonych podań o pracę w sklepach wzrosła.

 - Przeważają kandydaci z branży gastronomicznej: kucharze i kelnerzy - usłyszeliśmy w dziale HR PSH Nasz Sklep.

- My również obserwujemy ten trend w naszej sieci, przy czym najbardziej widoczny był on w trakcie pierwszej fali epidemii koronawirusa - dodaje  Małgorzata Ławnik, dyrektor pionu personalnego Kaufland Polska, w rozmowie z portalem handelextra.pl. 

Podaje, że zwiększone zainteresowanie pracą w Kauflandzie jest szczególnie w mniejszych miastach.

- Utrzymaliśmy zatrudnienie na stałym poziomie, ale odnotowaliśmy także okresowe wzrosty zapotrzebowania na pracowników w czasie pandemii. W niektórych lokalizacjach sięgały one nawet 30 proc. - mówi Małgorzata Ławnik.

Od kasjera do kierownika

Na jakie stanowiska aplikują dawni kelnerzy, a jacy pracownicy są poszukiwani?

- Firmy z sektora handlu detalicznego i hurtowego, w związku z dynamicznym rozwojem e-commerce, poszukują specjalistów z wysoko rozwiniętymi umiejętnościami cyfrowymi. Pożądani na rynku pracy są także pracownicy magazynowi - tłumaczył przy okazji publikacji Barometru Manpower Dominik Malec, dyrektor regionalny w Manpower.

To obserwacje na poziomie ogólnym. W centrali sieci Nasz Sklep usłyszeliśmy, że jeśli chodzi konkretnie o pracowników gastronomii tj. kelnerów i kucharzy, to dla nich ważne było, aby nie zostać bez środków do życia i deklarowali chęć podjęcia każdej pracy, choć najczęściej decydowali się na stanowiska kasjerów/sprzedawców.

Podobne spostrzeżenia ma ekspertka z Kauflandu: - Epidemia koronawirusa wpływa na postawy i oczekiwania wielu osób poszukujących pracy, którym w obecnym czasie zależy nie tyle na konkretnym stanowisku, ale na stabilnym i pewnym zatrudnieniu – uważa dyrektor pionu personalnego Kaufland Polska.

Zdarzają się jednak przypadki, że osoby pracujące wcześniej na wyższych stanowiskach, jak np. manager restauracji lub hotelu, deklarują chęć podjęcia pracy od najniższego szczebla, ale docelowo zależy im na objęciu stanowiska kierowniczego.

Co będzie dalej? Czy handel nie ma już problemu z wakatami, na co się długo uskarżał? Restauracje ruszają, ruszyły też rekrutacje do nich. Która z nich płaciła 50 dol. za pojawienie się na rozmowie kwalifikacyjnej? Czytaj dalej na pod tym linkiem. 

Tekst: Katarzyna Pierzchała, Michalina Szczepańska, handelextra.pl. 

Więcej informacji o branży handlowej, spożywczej i kosmetycznej czytaj na portalu Handel Extra i w miesięczniku Handel.

Więcej o: