W najnowszych zaleceniach Rady UE chodzi po pierwsze o zwolnienie z obowiązku wykazania negatywnego wyniku testu na koronawirusa albo odbycia kwarantanny. Z tej możliwości skorzystają ozdrowieńcy (jeśli od pozytywnego wyniku ich testu minęło mniej niż 180 dni) oraz osoby w pełni zaszczepione, o ile od dnia przyjęcia ostatniej dawki szczepionki minęło przynajmniej 14 dni. Dowodem będzie tu unijne cyfrowe zaświadczenie COVID-19.
Po drugie - kraje UE zostaną podzielone na strefy w zależności od sytuacji epidemicznej. Teoretycznie, według wytycznych Rady UE, dla podróżnych z zielonej strefy mogłyby nie obowiązywać żadne restrykcje. W przypadku przyjezdnych z pomarańczowej strefy obowiązkowy może być test przed przyjazdem, a jeśli go nie mają - to wykonany po przybyciu (oczywiście obowiązek ten nie dotyczyłby osób z certyfikatem covidowym). Turyści z czerwonej strefy musieliby mieć test przed przylotem, ewentualnie po przybyciu przebywać w kwarantannie do momentu otrzymania negatywnego wyniku testu. Byłaby też ciemnoczerwona strefa - podróże z niej i do niej byłyby bardzo niewskazane. Osoby przybywające z takich obszarów musieliby mieć negatywny wynik testu i jeszcze odbyć kwarantannę.
Jeśli chodzi o obowiązkowy test przed wyjazdem, to powinien on być wykonany na przynajmniej 48 godzin przed podróżą w przypadku szybkich testów antygenowych lub 72 godziny w przypadku testów genowych.
Przydział do stref miałby odbywać się według kilku kryteriów - liczby zakażeń na 100 tys. mieszkańców w ostatnich 14 dniach, liczby wykonywanych testów i odsetka pozytywnych wyników, występowania mutacji koronawirusa oraz tempa szczepień. Zielona strefa musiałaby mieć najwyżej 75 zakażeń na 100 tys. osób, pomarańczowa do 200, czerwona do 500, a ciemnoczerwona ponad 500. Ale jak widać na grafice poniżej, kraj z 75 przypadkami na 100 tys. mieszkańców może być zieloną, pomarańczową albo czerwoną strefą w zależności od odsetka pozytywnych wyników.
Ciemnoczerwone mogą być także strefy, gdzie szeroko rozpowszechnione są niepokojące, nowe warianty koronawirusa.
W ostatnich czternastu dniach odnotowano w Polsce ok. 5,2 tys. nowych przypadków koronawirusa, czyli niespełna 14 na 100 tys. osób. Odsetek pozytywnych wyników jest już poniżej 1 proc. Polska jest obecnie jednym z najmniej dotkniętych koronawirusem państw UE.
Poniżej najnowsza dostępna mapa od Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC). Została opracowana na podstawie danych epidemicznych z 21 i 22. tygodnia br., tj. do 6 czerwca włącznie. Niemniej obecnie sytuacja epidemiczna w Unii Europejskiej jest wyraźnie lepsza - przez ostatnie trzy tygodnie liczba nowych zakażeń średnio w Unii spadła o połowę. Spośród ważnych kierunków turystycznych, stabilizację lub delikatny wzrost nowych przypadków odnotowuje się w ostatnich dniach w Hiszpanii i Portugalii, w większości krajów UE liczba zakażeń spada.
Jeśli te trendy się utrzymają, z dnia na dzień coraz większa część krajów Europy będzie spełniać reguły dla zielonej strefy. Bazując na najnowszych danych epidemicznych, można podejrzewać, że już dziś byłyby to m.in. Polska, Malta, Bułgaria, Albania, Włochy czy Chorwacja.
Zgodnie z rekomendacjami Rady UE, dzieci poniżej 12. roku życia powinny być wykluczone z obowiązku poddania się testowi na koronawirusa.
Także dzieci i młodzież poniżej 18. roku życia nie powinny podlegać obowiązkowi kwarantanny czy samoizolacji, o ile nie jest to wymagane od osoby, z którą podróżują (bo np. jest zaszczepiona albo jest ozdrowieńcem).
Opisane rekomendacje Rady UE nie są tylko "wymysłem" - powstały w toku konsultacji państw członkowskich. Mimo wszystko stosowanie się do nich nie jest obowiązkowe, dlatego przed wyjazdem czy wykupieniem wczasów należy koniecznie zaznajomić się z najbardziej aktualnymi informacjami dla podróżnych. Dobrym źródłem wiedzy jest choćby o kraju UE jest unijna witryna reopen.europa.eu.
Kraje członkowskie będą też mogły - jak określa to Rada UE - zaciągnąć "hamulec bezpieczeństwa" wobec państw, z których spływać będą niepokojące w ich ocenie dane wskazujące na szybkie pogorszenie sytuacji epidemicznej. Co ważne, będą miały prawo wymagać wykonania testu albo poddania się kwarantannie także od osób zaszczepionych czy ozdrowieńców.
Już dziś bez testu Polacy mogą swobodnie pojechać m.in. do Albanii, Rumunii, Czech czy Czarnogóry. Test wymagany jest na razie z kolei m.in. w Grecji, Turcji, Egipcie, Chorwacji, Włoszech, Portugalii, Hiszpanii czy Tunezji.