Kampanię edukacyjną zamówił Polski Komitet Energii Elektrycznej (PKEE), który reprezentuje interesy polskiego sektora energetycznego, w tym koncernów, w których udziały ma Skarb Państwa. - Rozpisaliśmy takie zamówienie. Chcemy zrobić kampanię edukacyjną, która pokaże Polakom, jak mogą się uchronić od podwyżek cen prądu, które są nieuchronne. Jak mogą zminimalizować ich skutki - powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Maciej Kość, dyrektor ds. komunikacji w PKEE.
Kształt kampanii dopiero się kształtuje. - Bardzo ciężko było wybrać wykonawcę kampanii. Tym bardziej że nasze zamówienie było specyficzne, bardzo szczegółowe. Pracowaliśmy nad nim bardzo długo, bo chodzi nam o to, by uzyskać określony efekt - wyjaśnił Maciej Kość.
Jak podaje "Rzeczpospolita", kampania edukacyjna może ruszyć w ciągu miesiąca. Na chwilę obecną nie wiadomo, czy będzie to wyłącznie kampania online, czy obejmie również telewizję i prasę drukowaną. - Pomysł na kampanię ma nam przedstawić agencja, którą wybraliśmy w przetargu - powiedział dyrektor ds. komunikacji w PKEE.
Koszty zapowiadanej kampanii edukacyjnej objęte są tajemnicą handlową. - Tak naprawdę nie mamy ich jeszcze oszacowanych. Koszt będzie zależał od zakresu zaangażowania medialnego - tłumaczy Maciej Kość w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Jeśli kampania trafi do telewizji, a co za tym idzie będzie miała szerszy zakres, to jej koszt będzie większy.
Jak informowaliśmy wcześniej na Next.gazeta.pl, podwyżki cen prądu są już pewne. Pytanie brzmi tylko na jakie ceny zgodzi się Urząd Regulacji Energetyki (URE). Koncerny energetyczne chcą podniesienia cen prądu, przy czym zazwyczaj mówi się o 10-15 proc. wzroście cen. Tymczasem przedsiębiorstwo Enea zapowiedziało, że zwróci się z prośbą do URE o podwyższenie taryfy na energię dla gospodarstw domowych o blisko 40 proc.
Jak wyjaśniał w rozmowie z Next.gazeta.pl Bartłomiej Derski z portalu WysokieNapiecie.pl, główny powód podwyżek to koszty emisji CO2, które wzrosły do 55 euro za tonę (z 33 euro w styczniu). Do tego energia elektryczna podrożała też na rynku hurtowym i za megawatogodzinę z odbiorem w 2022 roku płaci się już o 100 zł więcej, niż jeszcze osiem miesięcy temu.