W czwartek ceny gazu najpierw gwałtownie wzrosły, by następnie szybko spaść. Za kilkudziesięcioprocentowe wahania odpowiedzialny może być Władimir Putin. Podwyżki te jednak bledną przy rocznej skali wzrostu cen gazu - podrożał od stycznia o 600 proc. To wpłynęło na ceny energii ogółem, ale dotkliwie może odczuć to zwłaszcza branża spożywcza, która mocno zainwestowała w ten surowiec.
Kryzys gazowy oraz podwyżki cen prądu i uprawnień do emisji CO2 wpłyną negatywnie przede wszystkim na produkcję nawozów - pisze Business Insider. Gaz oraz prąd są bowiem głównymi nośnikami energii w procesach przetwórstwa żywności. Ponadto zapewnia on również ciągłość łańcucha chłodniczego w dystrybucji żywności.
Wiele zakładów przetwórczych zainwestowało w instalacje oparte na wykorzystaniu gazu ziemnego ze względów środowiskowych, dążąc do redukcji śladu węglowego i obniżenia kosztów zakupu uprawnień do emisji CO2. Gaz jest także wykorzystywany szeroko w całym łańcuchu produkcji żywności, zaczynając od produkcji nawozów, produkcji rolnej, półproduktów i dodatków do żywności, a kończąc na transporcie
– tłumaczy dla BI Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności. I dodaje, że wzrost cen gazu spowoduje wzrost kosztów wszystkich procesów w branży, co przełoży się na skok cen jedzenia na półkach.
Nie tylko ceny gazu wpłyną na wzrost cen na sklepowych półkach. PKO BP ocenia, że droższe jedzenie jest obecnie wynikiem drożejących produktów rolnych.
Andrzej Gantner dodaje jeszcze, że na wyższe ceny wpłynie również wzrost kosztów pracy, który w Polsce jest jednym z najwyższych w Europie.
Co więc podrożeje w najbliższych miesiącach? Gantner w rozmowie z BI twierdzi, że wyższe ceny dotkną produkty z koszyka podstawowego, jak mleko i jego przetwory, produkty zbożowe, mięso i jego przetwory oraz oleje roślinne. Wtórują mu eksperci Credit Agricole w najnowszej MAKROmapie. Ich zdaniem zdrożeją pieczywo i produkty zbożowe, mięso, mleko, sery i jaja, oleje i tłuszcze. Podwyżki nie ominą również warzyw i owoców.
"Ze względu na obserwowany obecnie bardzo silny wzrost cen nawozów mineralnych, będących m.in. efektem rosnących cen gazu, uważamy, że 2022 r. nie przyniesie wyraźnej odbudowy światowych zapasów zbóż i roślin oleistych. To wskazuje na niskie prawdopodobieństwo spadku cen pasz w przyszłym roku. W konsekwencji uważamy, że dynamika cen w kategoriach "pieczywo i produkty zbożowe", "mięso", "mleko, sery i jaja" oraz "oleje i tłuszcze" utrzyma się na podwyższonym poziomie w całym horyzoncie prognozy. Ponadto potwierdzone w ubiegłym tygodniu przez GUS słabsze tegoroczne zbiory warzyw, w tym ziemniaków, będą oddziaływać w kierunku wzrostu dynamiki cen warzyw w I poł. 2022 r. Dlatego uważamy, że choć w kolejnych kwartałach 2022 r. dynamika cen żywności będzie się stopniowo obniżać, to istnieje niskie prawdopodobieństwo, aby w całym horyzoncie prognozy spadła ona poniżej poziomu 3 proc. r/r." - można przeczytać w raporcie.
Gantner wyjaśnia jednak, że prognozy dot. cen są utrudnione przez coraz bardziej nieprzewidywalne i destrukcyjne warunki pogodowe. Te z kolei są efektem postępującej katastrofy klimatycznej. Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO) opublikowała raport, z którego wynika, że katastrofy związane z pogodą, klimatem lub zagrożeniem wodnym w ciągu ostatnich 50 lat zdarzały się średnio codziennie i każdego dnia zabijały średnio 115 osób.