Znacznych podwyżek produktów nie da się ukryć. Sprzedawcy odnotowują 30-proc. podwyżki z tygodnia na tydzień. Wielu klientów szuka promocji gdzie tylko może, by oszczędzić choć kilka złotych.
Jak podaje RMF24, ceny podstawowych produktów idą w górę nawet o kilka złotych. - Za liczącą 200 gramów kostkę masła trzeba zapłacić ok. 9 złotych - mówi w rozmowie z reporterką RMF FM pani Renata ze sklepu spożywczego ze Skierniewic. Zaznacza, że w ciągu dwóch tygodni cena tego produktu wzrosła o 30 proc. Wskazuje również na cenę oleju Kujawskiego, która z 6,5 zł wzrosła aż do 10 zł.
Rosnące ceny nabiału sprawiły, że o kilkanaście groszy więcej zapłacimy za jogurty. Jednak najbardziej widoczna jest podwyżka sera żółtego. Cena tego produktu wzrosła o ok. 8 złotych na kilogramie.
Ekspedientka Renata w rozmowie z RMF 24 zwraca uwagę, że klienci rozważniej podchodzą do robienia zakupów, jednak wciąż ciężko jest im odmówić sobie ulubionych produktów. - Ale idą święta i zakupy trzeba zrobić. Poza tym to jedzenie, a na tym zaoszczędzić jest ciężko. Łatwiej odmówić sobie kupienia ubrania czy czegoś do domu, i tak na pewno się dzieje - mówi.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Ceny choinek i ozdób świątecznych również poszybowały w górę. W 2021 roku za choinkę zapłacimy o 10 złotych więcej niż w 2020 roku.
Eksperci BNP Paribas poinformowali, że ceny żywności i napojów skoczyły o 7 proc. Wzrost ten nie jest jednak jednakowy dla wszystkich produktów. Wskazują, że za 1 kg mąki zapłacimy o 5 proc. więcej niż w pod koniec roku 2020, ale kilogram cukru jest już droższy o 11 proc. Za nabiał płacimy ok. 5 proc więcej, a za jajka o 10 proc. O 8 proc. więcej trzeba zapłacić też za warzywa. Z kolei cena owoców zmniejszyła się.
Eksperci wskazują też na 15 proc. podwyżkę oleju oraz 20 proc. podwyżkę drobiu.