Pojęcie przedawnienia długu znajduje swoje uzasadnienie w Kodeksie cywilnym (Dz. U. 1964 nr 16 poz. 93), co wprost oznacza, że pojęcie to regulowane jest przepisami polskiego prawa. W praktyce oznacza to tyle, że dłużnik ma możliwość uchylenia się od spłaty roszczenia wobec wierzyciela, jeśli dobiegnie końca określony termin.
Do przedawnienia dochodzi wówczas, gdy podniesiony zostanie zarzut przedawnienia na podstawie postępowania cywilnego. Zamysłem stojącym za wprowadzeniem przepisów prawnych w tym zakresie było zapewnienie bezpieczeństwa dłużnikom oraz usunięcie stanu niepewności w chwili, gdy wierzyciel przez dłuższy czas nie korzysta z roszczeń, które mu przysługują.
Zgodnie z przepisami zawartymi w Kodeksie cywilnym podstawowy termin, po którym dochodzi do przedawnienia długu wynosi sześć lat. Trzyletni okres dotyczy z kolei roszczeń o świadczenia okresowe, a także roszczeń dotyczących prowadzenia działalności gospodarczej. Niektóre przedawnienia mogą jednak podlegać odrębnym regulacjom. Każdorazowo są one liczone od dnia, w którym wierzyciel nabywa prawną możliwość żądania spłaty wierzytelności.
Jeśli termin przedawnienia wynosi co najmniej dwa lata, koniec jego terminu przypada wówczas na ostatni dzień roku kalendarzowego, czyli 31 grudnia. Jeśli zatem przy 3-letnim terminie przedawnienia roszczenie stało się wymagalne 15 kwietnia 2021 roku, to koniec terminu przypada na 31 grudnia 2024 roku. Zarzut przedawnienia będzie można podnieść 1 stycznia 2025 roku.
Gdy dłużnik w nieświadomy sposób spłaci przedawniony dług, nie ma w takiej sytuacji możliwości odzyskania środków. Przedawnienie nie prowadzi wprost do wygaśnięcia zobowiązania, dzięki czemu wierzyciel nie musi zwracać spłaconych środków.
Co jednak w przypadku wierzyciela, który chciałby odzyskać dług? Nie zawsze jest to możliwe. Kodeks cywilny zabrania dochodzenia przedawnionych roszczeń na podstawie art. 117 par. 2. Sąd, który otrzyma taki wniosek automatycznie go odrzuci. Wówczas próbę odzyskania należności można podjąć jedynie na drodze polubownych negocjacji.
Zobacz też: Olbrzymie długi emerytów. Niemal 6 mld zł zadłużenia seniorów. Kredyty biorą dla wnuków?