Ruchy odrzutowców i helikopterów należących do kilkudziesięciu rosyjskich oligarchów opisuje blog radarspots.com. Pozwala on śledzić aktualne przeloty maszyn bogaczy z Rosji, jak i pokazuje, czy i w jakich kierunkach przemieszczali się oni w niedalekiej przeszłości.
Jak wynika z analizy autora bloga, niedługo przed inwazją Rosji na Ukrainę lub nawet już w jej trakcie, część maszyn rosyjskich oligarchów opuściła Moskwę. To m.in. maszyna należąca do Aleksandra Abramowa, założyciela koncernu stalowego Evraz. Ostatnie informacje wskazują, że jego samolot w sobotę wylądował w San Francisco w USA. Nie wiadomo, czy magnat był na pokładzie.
Na Seszele z Moskwy 24 lutego wyleciał samolot należący do Aleksieja Mordaszowa. To jeden z najbogatszych Rosjan, główny udziałowiec spółki Siewierstal, największego w Rosji producenta stali.
Na kilka dni przed rosyjską inwazją 24 lutego, z Moskwy do francuskiej Alzacji, a następnie do Izraela, poleciał samolot należący do Michaiła Prochorowa. Majątek zbudował przy prywatyzacji spółki Norilsk Nickel. Jego akurat trudno określić bliskim człowiekiem Putina, w 2012 r. startował nawet przeciw niemu w wyborach prezydenckich.
Z Moskwy na kilka dni przed wybuchem wojny na Ukrainie wyleciał także (do francuskiej Alzacji) samolot należący do Aliszera Usmanowa. Majątku dorobił się po rozpadzie ZSRR, obraca się w kręgach kremlowskich.
Sporo lotów odbył również ostatnio, acz w obrębie USA, Len Bławatnik. Majątku dorobił się m.in. w branży petrochemicznej. Pochodzi z ZSRR (urodzony w należącej obecnie do Ukrainy Odessy). Ma obywatelstwo brytyjskie, uchodzi za jednego z bliskich ludzi Władimira Putina.
Pośród sankcji nakładanych m.in. przez USA i Unię Europejską na Rosję gros stanowią te, które mają uderzyć właśnie w rosyjskich oligarchów. Jak wyjaśnia Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego, "dopiero zamrożenie kont rosyjskich elit może zmniejszać poparcie dla eskalacji konfliktu militarnego".
Od transakcji w dolarach zostały już odcięte przez USA największe rosyjskie banki. W nocy z soboty na niedzielę przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała z kolei odcięcie rosyjskich oligarchów od unijnego rynku finansowego, a części banków rosyjskich z systemu rozliczeń finansowych SWIFT. - Uniemożliwi im to działalność na całym świecie i skutecznie zablokuje rosyjski eksport i import - poinformowała von der Leyen.
Na ponad sto rosyjskich podmiotów i osób fizycznych sankcje nałożyła także Wielka Brytania. Premier Boris Johnson poinformował o odcięciu rosyjskim bankom dostępu do brytyjskiego rynku finansowego. Wielka Brytania zdecydowała się też na wprowadzenie limitów depozytów, jakie w brytyjskich bankach będą mogli trzymać obywatele Rosji. Prywatne odrzutowce rosyjskich oligarchów nie mogą też już korzystać z brytyjskiej przestrzeni powietrznej oraz lotnisk.
Według Bloomberga tylko pierwszego dnia inwazji Rosji na Ukrainę, na skutek dramatycznych spadków na moskiewskiej giełdzie, rosyjscy miliarderzy stracili łącznie 39 miliardów dolarów. Ponad 6 mld dolarów miał stracić szef Łukoilu Wagit Alekperow, ponad 4 mld dolarów Mordaszow, ponad 3 mld dolarów Władimir Potanin.
***
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.