Jaka piękna katastrofa. Gdyby Putinowi zależało na Rosji, załamałby się tymi prognozami gospodarczymi

Ekonomiści amerykańskiego banku JPMorgan prognozują, że rosyjska gospodarka skurczy się w drugim kwartale br. o 35 proc. W całym 2022 r. PKB Rosji ma spaść o 7 proc. Podobne przewidywania ma bank Goldman Sachs. Jego ekonomiści szacują, że inflacja w Rosji na koniec 2022 r. sięgnie 17 proc.

Bank JPMorgan poinformował, że spodziewa się, iż rosyjska gospodarka skurczy się o 35 proc. w drugim kwartale br. i o 7 proc. w całym 2022 r. Według prognozy ekonomistów banku, gospodarka Rosji odnotuje spadek produkcji porównywalny z kryzysem z 1998 roku.

JPMorgan przewiduje, że w tym roku eksport Rosji spadnie o ok. 13 proc., popyt krajowy o ok. 10 proc., a import o ok. 30 proc.

Jasne jest jednak to, że rosnąca izolacja gospodarcza i polityczna Rosji doprowadzi w dłuższej perspektywie do niższego wzrostu

- napisał strateg JPMorgan Anatoliy Shal dodając, że prognozuje także brak wzrostu PKB Rosji w przyszłym roku. Według ekonomisty banku, szok wywołany sankcjami gospodarczymi oraz decyzjami zagranicznych firm co do ich rosyjskich biznesów pociągnie za sobą spadek potencjalnej produkcji, co z kolei przełoży się na wzrost cen. Choć run na banki (wypłacanie gotówki przez Rosjan) nieco słabnie, Rosję czeka też kryzys kredytowy.

Wojna w Ukrainie. Rosja zbankrutuje?

Kilka dni wcześniej ekonomiści z JPMorgan napisali, że według nich nałożone na Rosję sankcje znacznie zwiększyły ryzyko niewypłacalności tego kraju. Teoretycznie doszło już do tzw. technicznej niewypłacalności, bo zagranicznym inwestorom nie zostały wypłacone 2 marca odsetki od rosyjskich obligacji. Było to jednak spowodowane decyzją polityczną - bank centralny Rosji zakazał wypłaty odsetek od obligacji, aby wzmocnić coraz bardziej nikłą stabilność finansową kraju.

Tymczasem oceny wiarygodności kredytowej Rosji od trzech dużych agencji ratingowych (S&P, Fitch, Moody's) spadły do poziomów określanych jako śmieciowe. To sygnał dla inwestorów, którzy mieliby jeszcze jakieś złudzenia: jest ryzyko, że z powodu sankcji Rosja mogłaby nie być w stanie spłacać swoich długów, więc lepiej nie lokować tam pieniędzy. 

Zobacz wideo Witalij Kliczko. "Na pewno będziemy musieli stawić czoła wielkim wyzwaniom"

Rosja z inflacją 17 proc. na koniec roku?

Fatalne prognozy dla rosyjskiej gospodarki mają także ekonomiści innego amerykańskiego banku - Goldman Sachs. Według nich rosyjska gospodarka skurczy się w 2022 r. o 7 proc. (w poprzedniej prognozie miała urosnąć o 2 proc.), zaś inflacja na koniec roku sięgnie 17 proc. (wobec 5 proc. według wcześniejszych przewidywań).

Jeszcze gorsze prognozy dla rosyjskiej gospodarki ma Polski Instytut Ekonomiczny. 

W wyniku nałożonych przez Zachód sankcji PKB Rosji spadnie w 2022 r. o około 15-20 proc. W efekcie Rosja będzie biedniejsza nie tylko od wszystkich państw UE, ale także niektórych państw Ameryki Południowej, np. Urugwaju. 

- prognozują ekonomiści PIE w najnowszym raporcie.

Sankcje biją w niemal każdy sektor

Pójście na konfrontację gospodarczo-ekonomiczno-finansową z Zachodem, to najgłupsza rzecz, którą Rosja może zrobić. Kreml przegra taką konfrontację, przegra ją z kretesem

- mówił w rozmowie z Gazeta.pl o zachodnich sankcjach gospodarczych wobec Rosji Tomasz Włostowski, prawnik specjalizujący się w unijnych sankcjach. Jak wyjaśniał, sankcje nałożone m.in. przez Unię Europejską, USA, Wielką Brytanię, Kanadę czy Japonię "działają jak imadło, które dociska gospodarkę rosyjską ze wszystkich stron".

Sankcje odcięły Rosję i rosyjskie firmy od europejskich rynków finansowych i najnowocześniejszych technologii w ważnych dla Rosji sektorach. Jak wyjaśnia Włostowski, to na wiele lat ograniczy możliwości rozwoju gospodarki i firm z kluczowych dla Rosji sektorów. Zamrożono zagraniczne aktywa kluczowych rosyjskich banków oraz dużą część wszystkich aktywów rosyjskiego banku centralnego, co związało mu ręce m.in. w kwestii obrony wartości rubla.

***

Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule. 

Więcej o: