Łotewska oraz litewska policja ze wsparciem Europolu i Eurojustu, czyli w sumie około stu funkcjonariuszy wraz z jednostkami specjalnymi przeprowadziły naloty na trzy centra telefoniczne należące do tej samej zorganizowanej grupy przestępczej. W wyniku czego udało się zatrzymać aż 100 osób. Akcja miała miejsce 23 i 24 marca.
Więcej informacji o gospodarce przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Członkowie tej grupy zostaną oskarżeni o wyłudzanie pieniędzy od ofiar na całym świecie. Szefowie ekipy mieli dysponować "armią" do 200 fałszywych "handlowców", mówiących po angielsku, rosyjsku, polsku i hindi. Osoby te miały dzwonić do niczego niepodejrzewających ofiar, aby nakłonić je do przekazania swoich oszczędności, obiecując lukratywne możliwości inwestycyjne jak np. bitcoiny, obcy waluty, czy towary luksusowe. Na dłuższą metę okazywało się, że inwestycje są fałszywe.
Europejskie Centrum Europolu ds. Przestępczości Finansowej i Gospodarczej od samego początku wspierało śledztwo, łącząc krajowych śledczych z Łotwy i Litwy. Opracowywano wspólną strategię zorganizowania intensywnej wymiany dowodów potrzebnych do przygotowania końcowej fazy śledztwa.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina
80 osób zatrzymano na Łotwie i na Litwie. Wszystkim aresztowanym osobom skonfiskowano gotówkę, konta bankowe, luksusowe samochody, a także 95 000 euro w kryptowalutach. Wstępne obliczenia pokazują, że grupa mogła zarabiać nawet 3 miliony euro miesięcznie.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl