Pomimo pandemii Covid-19 sytuacja Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w 2021 roku była bardzo dobra - mówi prof. Gertruda Uścińska, prezeska ZUS.
Jeden z najistotniejszych parametrów, czyli wskaźnik pokrycia bieżących wydatków wpływami ze składek i ich pochodnych osiągnął rekordowy poziom blisko 82 proc. Była to najwyższa wartość w ostatnim dwudziestoleciu
- dodaje.
Jak wskazuje, bardzo dobry wynik FUS w 2021 roku był możliwy m.in. dzięki wzrostowi zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw (o 0,3 proc. rok do roku) przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (o 8,8 proc., najwięcej od 2008 r.).
ZUS chwali się także, że wskaźnik ściągalności składek wyniósł w 2021 r. aż 99,7 proc. To efekt uszczelnienia systemu poboru składek, ale też pozytywnej zdolności płatników do ich opłacania.
Przychody FUS w 2021 r. wyniosły łącznie 274 mld zł, z czego najwięcej - 228,1 mld zł - stanowiły oczywiście wpływy ze składek na ubezpieczenie społeczne (przy tzw. przypisie składek - czyli kwoty, która powinna trafić do FUS - na poziomie 228,7 mld zł).
Co z resztą? 35 mld zł stanowiła dotacja z budżetu państwa. To niby więcej niż rok temu (o ok. 1,5 mld zł), ale jednak znacznie mniej, niż zakładano pierwotnie w ustawie budżetowej (niemal 60 mld zł). ZUS chwali się więc, że wysokie przychody ze składek umożliwiły mu rezygnację z ok. 24,5 mld zł zaplanowanej dotacji budżetowej.
Pozostałe przychody FUS to m.in. środki z OFE przekazywane w ramach tzw. suwaka.
Rosną nie tylko przychody FUS, ale i jego wydatki. Koszty Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w 2021 r. wyniosły 284,5 mld zł i były o 7,2 mld zł wyższe niż przed rokiem. Największą część kosztów (ponad 86 proc.) stanowią oczywiście emerytury i renty. Rośnie liczba wypłacanych emerytur, spada liczba rent rodzinnych i z tytułu niezdolności do pracy.
Wart odnotowania jest duży skok - o 13,7 proc. rok do roku - kwoty wydatków na zasiłki pogrzebowe. ZUS tłumaczy to wzrostem liczby zgonów wynikającym z pandemii COVID-19. A warto zwrócić uwagę, że rok wcześniej zanotowano wzrost wydatków tej samej kategorii - również z powodu nadmiarowych zgonów z powodu pandemii - o 10,7 proc. Słowem - w 2021 r. ZUS na zasiłki pogrzebowe wydał o ponad jedną czwartą więcej (blisko 26 proc.) niż w 2019 r., czyli ostatnim niepandemicznym roku.
Nie mówimy o znaczących kwotach w skali działalności ZUS - w 2021 r. na zasiłki pogrzebowe przeznaczono ok. 1 mld 752 mln zł względem 1 mld 392 mln zł w 2019 r. (a więc mamy skok o 360 mln zł). Pokazuje jednak w pewien sposób falę zgonów, która przetoczyła się przez Polskę.
Z danych GUS wynika, że w 2021 r. zmarło w Polsce ok. 519 tys. osób, rok wcześniej ok. 479 tys. Dla porównania, w ostatnich latach przed pandemią umierało w Polsce ok. 410-414 tys. osób.
Wiadomo, że po ataku Rosji na Ukrainę i potężnej fali uchodźców do Polski (a z drugiej strony dużym odpływie głównie mężczyzn z polskiego rynku pracy do Ukrainy, którzy pojechali walczyć o swoją ojczyznę) te dane to już trochę prehistoria, ale i tak warto je odnotować. Na koniec grudnia 2021 r. w ZUS zarejestrowanych było ponad 627 tys. obywateli Ukrainy. To aż o 95 tys. więcej niż rok wcześniej.
Łącznie na koniec 2021 r. w ZUS zarejestrowanych było 875 tys. obcokrajowców (a więc Ukraińcy stanowili blisko 72 proc. wszystkich), o ok. 150 tys. więcej niż rok wcześniej.