Polska spółka przekazała, że podtrzymuje dotychczasową negatywną ocenę zobowiązań Gazpromu, przyjętych w ramach ugody kończącej postępowanie antymonopolowe Komisji Europejskiej. W ocenie PGNiG nie zapewniły one przywrócenia konkurencji na rynku gazowym Europy Środkowej i Wschodniej.
"PGNiG liczy, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej podzieli argumentację wskazaną w odwołaniu, a działania Gazpromu polegające na nadużywaniu pozycji dominującej spotkają się ze zdecydowaną reakcją Komisji Europejskiej, aby faktycznie zapewnić równe warunki konkurencji na europejskim rynku gazu" - czytamy w opublikowanym w czwartek komunikacie.
Więcej podobnych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Spór w zakresie monopolistycznych praktyk trwa od lat. W latach 2012-2018 Komisja Europejska prowadziła w tej sprawie postępowanie w Europie Środkowo-Wschodniej, w tym w Polsce. Zarzuty stawiane Gazpromowi dotyczyły utrudniania handlu gazem na rynku europejskim, a także sztucznego zawyżania cen gazu. W stosunku do Polski i Bułgarii sformułowano wtedy zarzuty wiązania warunków handlowych z kwestiami dotyczącymi infrastruktury gazowej.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina
Postępowanie zakończyło się w maju 2018 r. przyjęciem przez KE zobowiązań Gazpromu, mających przywrócić konkurencję na rynkach Europy Środkowej i Wschodniej, oraz odstąpieniem od nałożenia na rosyjską spółkę kary pieniężnej za naruszenia prawa konkurencji.
Zobowiązania Gazpromu miały doprowadzić do zagwarantowania swobodnego przepływu gazu między państwami członkowskimi UE, kontraktowych mechanizmów zapewnienia konkurencyjnych cen dla klientów rosyjskiej spółki oraz nieegzekwowania przez tę spółkę korzyści związanych z kontrolą nad infrastrukturą gazową w poszczególnych państwach członkowskich.