W piątek Patryk Jaki oraz Zbigniew Ziobro zorganizowali konferencję prasową. Jej tematem były zmiany w europejskich traktatach, na które Solidarna Polska się nie zgadza. Padło również pytanie dotyczące czwartkowych doniesień telewizji TVN24, która poinformowała, że Unia Europejska potrąciła już wszystkie kary za Turów z funduszy przekazywanych naszemu krajowi.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej we wrześniu 2021 r. zdecydował o karze dla Polski za utrzymanie wydobycia w kopalni Turów. "Ze względu na niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów, Polska zostaje zobowiązana do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary pieniężnej w wysokości 500 000 euro dziennie" - napisano w decyzji. Polska nie wykonała nakazu o tymczasowym wstrzymaniu wydobycia, nie zapłaciła też dobrowolnie kar. Do czasu osiągnięcia i podpisania porozumienia z rządem Czech, wysokość kar osiągnęła poziom 68 mln euro. I to właśnie ta kwota zastała pobrana z przeznaczonych dla nas unijnych funduszy.
- Dlaczego pan i polski rząd, jako całość, mówiliście, że nie będziemy płacić ani złotówki kar za Turów? A tymczasem okazuje się, że do końca maja, została nam cała kwota, prawie 70 mln euro, tak czy inaczej, potrącona, więc de facto zapłaciliśmy - zapytał w piątek dziennikarz TVN24.
Panie redaktorze, nie zapłaciliśmy. Te pieniądze zostały nam ukradzione ze strony UE, która w sposób bezprawny nałożyła kary, których nie przewiduje traktat
- odpowiedział Zbigniew Ziobro.
- Nie można godzić się na bezprawie. Proszę pokazać mi podstawę prawną w traktatach, która pozwala Komisji Europejskiej zabierać pieniądze w takiej sytuacji, kiedy zapadają decyzję bez podstawy prawnej. Bo nie ma podstawy prawnej w traktatach, które pozwalałaby za rozstrzygnięcie na etapie wstępnym nakładać kary, a później je egzekwować. Jeśli nie ma podstawy prawnej, to znaczy, że jest to zwykle złodziejstwo - powiedział minister sprawiedliwości.
Minister sprawiedliwości już wcześniej oskarżał Unię, że rzekomo chciała "żeby w Polsce zabrakło prądu, żeby ludzie musieli świeczki świecić w czasie, kiedy był deficyt prądu w całej Europie na skutek działań Putina albo żeby płacili gigantycznie większe rachunki, jeśli musielibyśmy ten prąd z zewnątrz kupować".
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.