Ministerstwo Klimatu i Środowiska przekazało na początku czerwca, że na wniosek ministerki Anny Moskwy Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych przygotowała wytyczne dotyczące możliwości nabywania drewna na opał.
"W praktyce postanowienia decyzji oznaczają, że drewno najniżej jakości, w pierwszej kolejności może zostać kupione przez lokalnych mieszkańców. W ten sposób Lasy Państwowe starają się przeciwdziałać trendom inflacyjnym i rosnącym cenom energii" - przekazało ministerstwo.
Paweł Kosin, rzecznik Nadleśnictwa Daleszyce (woj. świętokrzyskie) informował Gazetę.pl, że komunikat ministerstwa szybko zwiększył zainteresowanie opałem oraz chrustem. Wcześniej można było dostać opał nawet od ręki, a już od początku czerwca trzeba na niego czekać nawet kilka miesięcy. Jeśli chodzi o chrust, to Kosin szacował dwukrotny wzrost zainteresowania.
Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl
Jak podaje RMF FM, w połowie czerwca w wielu nadleśnictwach chrust nie jest dostępny od ręki i trzeba zapisać się i czekać w kolejce, by móc go zebrać. W nadleśnictwie Katowice przez cały ubiegły rok chrust kupiło tylko 9 osób. Tylko w czerwcu liczba osób chętnych na chrust wyniosła 19. Limitów na zakup nie ma, ale leśnicy ostrzegają, że obszar, na którym można zbierać surowiec, jest ograniczony.
Pierwszeństwo mają odbiorcy indywidualni. Ceny są ustalane w każdym nadleśnictwie, ale średnia to 40-50 zł za metr sześcienny. Pojawiają się też osoby, które chcą sprzedać surowiec z zyskiem, kupując w nadleśnictwie kilkadziesiąt i więcej metrów sześciennych chrustu, który jest przeznaczany na sprzedaż.
Mimo że rząd zachęca do palenia drewnem, Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego w rozmowie z portalem Gazeta.pl tłumaczył, że takie rozwiązanie może negatywnie wpłynąć na stan powietrza. - Zagrożenie zanieczyszczeniem powietrza na najbliższą zimę jest bardzo duże. Obawiam się, że czeka nas bardzo zły sezon smogowy - chyba, że uratuje nas pogoda i będzie wiało całą zimę i jesień. Jeśli pogoda będzie niesprzyjająca, będziemy mieli bardzo złą jakość powietrza - powiedział i dodał, że "drewno ścięte dziś, jest w listopadzie czy październiku wciąż wilgotne". - Palenie wilgotnym drewnem - o wilgotności powyżej 20 proc. - jest zakazane w 13 województwach - wyjaśnił. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.