Zakaz handlu w niedzielę coraz bardziej utrudnia się działalność sieci handlowych. Możliwe jednak, że jedna z największych, które są obecne w Polsce, otworzy się w niedziele. Według nieoficjalnych informacji Biedronka miałaby zmienić się w czytelnię książek.
Wybrane placówki miałyby być otwarte we wszystkie niedziele sierpnia. Wytyczne w tej sprawie miały wpłynąć do jednego z regionalnych kierowników sieci.
Pracownicy oddziału, który miałby być przekształcony w czytelnię książek, wyrażają zaniepokojenie. - Wcześniej, w lipcu, był temat przekształcenia Biedronek w placówki medyczne. Śmialiśmy się wtedy, że jedna koleżanka będzie siedzieć w recepcji, a inna zastrzyki na regałach dawać. Ale teraz to już nie jest śmieszne. To absurdalne. Kpiny z prawa - komentuje w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim" jeden z pracowników sklepu.
Część osób nie chce się zgodzić, by pracować w każdą niedzielę. - Żeby nam jeszcze za to ekstra płacili, ale za pracującą niedzielę dostaniemy tylko dzień wolny - mówi anonimowy pracownik sieci.
Do niepotwierdzonych doniesień odnieśli się też przedstawiciele związków zawodowych działających w ramach sieci. Potwierdzają oni wcześniejsze doniesienia, które mówiły, że część placówek będzie obiektami o charakterze medycznym.
- Sygnały płyną z całej Polski. [...] Z tego, co mówią ludzie, to nie tylko będą czytelnie. W niektórych sklepach są montowane urządzenia, za pomocą których będzie się można rejestrować do lekarzy specjalistów - mówi w rozmowie z portalem Gabriela Kaim, zastępca przewodniczącego NSZZ Solidarność w Jeronimo Martins Polska SA.
Dlaczego sieci handlowe próbują znaleźć nowe sposoby na zakaz handlu? Zaostrzenie przepisów zostało wprowadzone w lutym. Wtedy też pojawiły się pierwsze informacje o tym, że niektóre ze sklepów jako furtkę do ominięcia zakazu mogą wykorzystać utworzenie sklepu na przykład czytelni. W taki sposób ogłaszał swoje otwarcie w niedzielę jeden ze sklepów sieci Intermarche. "Jesteśmy klubem czytelnika, w którym możesz przeczytać, wypożyczyć i kupić książkę. Wspierajmy kulturę!" - głosił komunikat opublikowany w mediach społecznościowych.
Przed zaostrzeniem ustawy wystarczyło jedynie, by placówka przyjmowała i wydawała przesyłki pocztowe. Dlatego też większość sieci handlowych działających w Polsce podpisała porozumienia z firmami kurierskimi czy Pocztą Polską. Po zaostrzeniu przepisów to już nie wystarczy. Nowa ustawa określa progi dochodowe, które muszą być osiągane z tego typu działalności. Musi mieć charakter przeważający.
Czy sklepy sieci Biedronka faktycznie zmienią się w placówki medyczne lub czytelnie? Poprosiliśmy biuro prasowe spółki o komentarz w tej sprawie. Czekamy na odpowiedź.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl