Inflacja w Polsce w lipcu wyniosła 15,6 proc. - wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego. To kolejny rekord XXI wieku. Tempo wzrostu cen jest najwyższe od ponad 25 lat.
Na lipcową inflację 15,6 proc. największy wpływ miały zmiany cen w zakresie kosztów utrzymania mieszkania, żywności i transportu. Przykładowo, cukier podrożał przez rok o ponad 47 proc., tłuszcze roślinne o ok. 46 proc., mąka o blisko 39 proc., a pieczywo i drób o ok. 29 proc. Do tego dochodzą np. skok cen opału (wzrost cen aż o ponad 131 proc. przez rok!), gazu (ok. 45 proc.) czy paliw (blisko 37 proc.)
Polacy są zmuszeni coraz bardziej zaciskać pasa. Jak wynika z cyklicznego raportu "Bieżące nastroje konsumenckie. Na czym Polacy oszczędzają?" UCE Research i Grupy Blix, już aż 60 proc. badanych Polaków ogranicza swoje wydatki. Oszczędności na zakupach nie deklaruje tylko ok. 26 proc. respondentów. Z badania wynika, że przez rok odsetek osób deklarujących oszczędności wzrósł o połowę.
Czy Polacy są w stanie oszczędzać w dobie inflacji? W programie "Co tak drogo?" zapytaliśmy o to przechodniów. Wielu mówi, że niestety jest to bardzo trudne, choć pojawiają się i odpowiedzią, że jest to możliwe pod warunkiem odpuszczenia sobie niektórych zakupów. "Nie ma już tak dobrze jak kiedyś", "brzucha się nie oszuka" - usłyszeliśmy na warszawskich ulicach, choć jednocześnie dowiedzieliśmy się też, że "każdy powinien odkładać bez względu na sytuację".
Jak oszczędzać i czy można nie stracić oszczędności w dobie ponad 15-procentowej inflacji? Na te i inne pytania w drugiej części najnowszego odcinka programu "Co tak drogo?" odpowiada Tomasz Jaroszek, bloger finansowy, twórca Doradca.tv.
Emisja nowego odcinka "Co tak drogo?" w czwartek o godz. 12.00 na stronie głównej Gazeta.pl.
W poprzednich odcinkach programu mówiliśmy m.in. o cenach warzyw, jedzeniu na mieście,oszczędnościach na wakacjach czy o tym, z czego rezygnują Polacy z powodu inflacji.