Cukier znów drożeje, chociaż wcale go nie brakuje. Były minister wskazuje możliwą przyczynę

Ceny cukru znów zaskoczyły konsumentów. Jeden z podstawowych produktów spożywczych w wielu marketach kosztuje już niemal 6 zł. - Drożeją nawozy, a przecież, żeby mieć dobry plon, trzeba mocno nasypać. Wzrósł koszt dostarczenia buraków do cukrowni - wyjaśnia Janusz Piechociński, były minister gospodarki

W wielu popularnych sieciach sklepów za kilogram cukru zapłacimy niemal 6 zł. W kilku jest on o około 1 zł tańszy. Czy to dużo? Wystarczy sięgnąć po archiwalne dane. W styczniu br. cena produktu wynosiła nieco ponad 3 zł. A w sierpniu zeszłego roku średnia cena była jeszcze niższa, bo oscylowała wokół 2,5 zł. 

Zobacz wideo Piotr Czopek gościem Zielonego Poranka Gazeta.pl (14.10)

Cukier znowu droższy. "Rosną koszty, drożeją nawozy, woda, energia elektryczna"

Tyle tylko, że - w odróżnieniu od tego, co działo się w wakacje - cukru na półkach nie brakuje. Trudno więc tłumaczyć jego cenę niedoborem. Janusz Piechociński, były minister gospodarki, wzrostowi cen się nie dziwi. I podaje możliwe przyczyny.

- Rosną koszty hodowli buraka - tłumaczy w rozmowie z dziennikiem "Fakt". -  Drożeją nawozy, a przecież, żeby mieć dobry plon, trzeba mocno nasypać. Wzrósł koszt dostarczenia buraków do cukrowni. Oprócz transportu podrożały woda, zagospodarowanie odpadów, opakowania. Pamiętajmy, że do produkcji potrzebna jest też energia elektryczna - wylicza. 

Eksperci: październik miesiącem maksymalnego wzrostu cen żywności

Drożejąca żywność nie dziwi jednak specjalistów. Eksperci Credit Agricole już we wrześniu przewidywali, że wzrost cen żywności swój szczyt osiągnie właśnie w październiku. I wynosić będzie - rok do roku - 20 proc. Powód? Rosnące koszty, które producenci przerzucają na konsumentów. 

"Dane wskazują, że aż w 6 z 10 analizowanych indywidualnych branż udało się obniżyć udział kosztów całkowitych w przychodach. To oznacza, że z nawiązką przerzuciły one rosnące koszty na kolejne odcinki łańcucha dostaw, zwiększając w ten sposób swoje marże" - czytamy w raporcie banku

To nie koniec podwyżek

Zdaniem Credit Agricole, po październiku może nas czekać łagodny trend spadkowy, o ile tarcza inflacyjna, która w kluczowy sposób wpływa na ceny żywności, będzie utrzymana aż do końca 2023 r. Eksperci widzą też światełko w tunelu dla inflacji, bo jej ogólna wartość ma wynieść w tym roku ponad 14 proc., ale w 2022 roku wskaźnik ma szansę spaść do 9 proc. 

W piątek Główny Urząd Statystyczny opublikuje szczegółowe dane dotyczące inflacji.

Więcej o: