Wysokie stopy procentowe nie przełożą się na bezrobocie? Tyrowicz uderza w główną tezę Kaczyńskiego

- Koszty społeczne inflacji na poziomie 11 proc. nie są zasadniczo niższe niż koszty społeczne inflacji na poziomie 17 proc. - stwierdziła prof. Joanna Tyrowicz, członkini Rady Polityki odnośnie do walki RPP z inflacją. Ekonomistka odniosła się też do ryzyka wzrostu bezrobocia.

Prof. Joanna Tyrowicz, członkini Rady Polityki Pieniężnej na antenie TVN24 odniosła się do kwestii wysokości stóp procentowych i ich wpływu na gospodarkę. Zdaniem przedstawicielki RPP, rada powinna nie tylko zmienić sposób komunikacji, ale przede wszystkim dążyć do tzw. celu inflacyjnego. Przez NBP został on wyznaczony na poziomie 2,5 proc. 

Zobacz wideo Piotr Zgorzelski gościem Porannej Rozmowy Gazeta.pl (26.10)

Co RPP powinna zrobić ze stopami procentowymi? - Po pierwsze trzeba przestać mówić, że będą obniżki. Nie ma innej drogi niż podwyżki stóp procentowych - stwierdziła. - Po drugie trzeba powiedzieć, w jakim okresie i do jakiego poziomu będziemy chcieli dojść. To znaczy. O tym, jaki poziom wierzymy, że on doprowadzać będzie inflację do celu - dodała. 

Ekonomistka stwierdziła też, że RPP powinna wrócić do swojego głównego zadania. - Im skuteczniej uda nam się obniżyć oczekiwania inflacyjne, tym mniej będzie musiała wzrosnąć stopa procentowa - podsumowała. 

Tyrowicz: Inflacja na poziomie 11 proc. jest równie szkodliwa społecznie, co na poziomie 17

Ekonomistka stwierdziła też, że w przyszłym roku inflacja spadnie, ale będzie to tzw. efekt bazy. Wyliczenia rok do roku będą bowiem odnosić się do bardzo wysokiej tegorocznej inflacji. - Wiele cen zostało już raz podniesionych i będzie podniesione o tyle samo - stwierdziła.

To, że inflacja wyniesie 11 proc., nie będzie oznaczało, że zbliżamy się do 2,5 proc. Ja wiem, że to wygląda lepiej, że inflacja wynosi 11, a nie 17 proc. Ale to nie jest ścieżka do 2,5 proc. Póki nie będziemy mieli wiarygodnej ścieżki do 2,5 proc., to nie ma szansy, by umocniła się waluta, by ustabilizowała się sytuacja kredytobiorców

- stwierdziła członkini RPP.

Koszty społeczne inflacji na poziomie 11 proc. nie są zasadniczo niższe niż koszty społeczne inflacji na poziomie 17 proc. 

- dodała Tyrowicz. 

Tyrowicz uderza w główną tezę Kaczyńskiego: W Polsce nie będzie bezrobocia

Członkini RPP odniosła się też do opinii części ekonomistów, którzy twierdzą, że zbyt gwałtowne podnoszenie stóp wywoła duże bezrobocie. Taką tezę wielokrotnie przedstawiał Jarosław Kaczyński. - My przyjęliśmy w tej walce takie założenie: nie chcemy doprowadzić w Polsce do tego, by już po raz czwarty od 1989 roku społeczeństwo przeżyło kryzys wielkiego bezrobocia, spadku dochodów [...] Najpierw była pierwsza reforma Balcerowicza, później schładzanie gospodarki na przełomie lat 90. i 2000. i później skutki kryzysu, który wybuchł w 2008 roku - mówił na antenie Polskiego Radia prezes PiS na początku października. 

Tyrowicz jest innego zdania. - Polski rynek pracy od 2010 roku nie reaguje przez bezrobocie. Pracodawcy - ponieważ mają trudności, żeby znaleźć pracowników - bardzo ostrożnie zwalniają. Pracownicy wtedy, kiedy widzą, że sytuacja na rynku pracy staje się mniej komfortowa, rzadziej zmieniają pracę, są mniej skłonni odchodzić i tak dalej. To oznacza, że w praktyce większość dostosowania po stronie pracodawców odbywa się za pośrednictwem płac - stwierdziła ekonomistka. 

Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: