Waloryzacja emerytur, stopy, Glapiński - w tym tygodniu ważne informacje dla emerytów i kredytobiorców

W środę 8 lutego Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje o stopach procentowych. Niemal na pewno utrzyma je na dotychczasowym poziomie. W czwartek 9 lutego na mównicę wyjdzie prezes NBP Adam Glapiński. Kilka godzin wcześniej GUS poda dane o wynagrodzeniach w 2022 r. Od nich zależy, jaka ostatecznie będzie waloryzacja emerytur od 1 marca br.

6,75 proc. - tyle od września 2022 r. wynosiła główna stopa procentowa RPP i wszystko wskazuje na to, że po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej (wtorek-środa 7-8 lutego, decyzja ws. stóp w środę) na takim pozostanie.

Dzień po decyzji, 9 lutego (o godzinie 15:00) odbędzie się comiesięczna konferencja prasowa prezesa NBP Adama Glapińskiego. Wiadomo - Glapiński potrafi "zaskoczyć" barwnym porównaniem czy "finezyjnością" ataku na Unię Europejską, opozycję czy niektóre media, ale w kwestii polityki pieniężnej raczej nie ma się co spodziewać fajerwerków.

Spodziewamy się, że Rada pozostanie w trybie wait-and-see, czekając zarówno na styczniową inflację, jak i na marcową projekcję inflacyjną. Także komunikat i konferencja prasowa prezesa NBP raczej nie dostarczą nam więcej wskazówek co do przyszłego kursu polityki pieniężnej

- oceniają ekonomiści PKO Banku Polskiego. Dodają, że niewykluczone są warunkowe stwierdzenia prezesa NBP sugerujące możliwość obniżek stóp procentowych w "przewidywalnej" przyszłości, czyli zapewne pod koniec 2023 r. lub na początku 2024 r. - Wydaje się, że jest to także scenariusz rynkowy, więc nie powinien zrobić większego wrażenia na inwestorach - wskazują analitycy PKO BP.

Gwoli wyjaśnienia - w momencie decyzji RPP nie będzie dysponowała oficjalnymi danymi GUS o inflacji w styczniu. Te urząd poda "dopiero" 15 lutego. "Dopiero", bo zwykle szybki szacunek inflacji za dany miesiąc GUS poda pod jego koniec. Ale akurat dane za styczeń (i luty) poda z opóźnieniem - jest to związane z coroczną aktualizacją systemu wag, stosowanego w obliczeniach inflacji.

Co zaś tyczy się stóp procentowych - o ile na posiedzeniu oraz podczas konferencji Glapińskiego nie będzie żadnych sensacyjnych decyzji ani zapowiedzi, to raczej dla kredytobiorców złotowych pozostanie status quo. Stawka WIBOR, która jeszcze na początku listopada br. przewyższała główną stopę procentową o ok. 1 pp., teraz już w zasadzie się do niej dostosowała. Obecnie WIBOR 3M wynosi 6,92 proc., a WIBOR 6M 6,99 proc.

  • Więcej o gospodarce przeczytaj na stronie głównej Gazeta.pl

Waloryzacja emerytur - poznamy kluczową daną

W czwartek 9 lutego dostaniemy z kolei ostatni, brakujący element do układanki "waloryzacja emerytur". GUS wyda wówczas bowiem komunikat w sprawie przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w 2022 roku.

To ważna dana, bo aby wyliczyć, ile powinna wynieść waloryzacja emerytur od 1 marca 2023 r., należy dodać jedną piątą realnego (czyli po uwzględnieniu inflacji) wzrostu wynagrodzeń w gospodarce narodowej. Pytanie, czy w ogóle jakiś realny wzrost nastąpił - prawdopodobnie nie, a jeśli w ogóle, to minimalny. Jeśli to nie była (czyli inflacja okaże się wyższa niż wzrost wynagrodzeń w gospodarce narodowej), to wskaźnik waloryzacji wyniesie 14,8 proc. Aż takiej podwyżki emerytur wypadają przepisy prawa - tyle bowiem wyniosła w 2022 r. tzw. inflacja emerycka.

Oficjalnie wskaźnik waloryzacji Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej poda pod koniec tego tygodnia lub na początku przyszłego.

Ostateczną wysokość waloryzacji minister Marlena Maląg ogłosi najwcześniej w piątek 10 lutego, a najpóźniej w poniedziałek 13 lutego

- wyjaśniał niedawno resort w odpowiedzi na pytania "Wprost".

Waloryzacja emerytur wyniesie minimum 250 zł brutto - to zostało już zapisane w znowelizowanej ustawie emerytalnej. Oznacza to, że o przynajmniej o tyle wzrosną wszystkie emerytury - także te, których podwyżka o wskaźnik waloryzacji (czyli prawdopodobnie 14,8 proc.) oznaczałaby mniejszą skalę wzrostu. 

Minimalna emerytura od 1 marca br. będzie wynosić 1588,44 zł brutto. Oczywiście wysokość gwarantowanej emerytury minimalnej dotyczy tych, którzy mają do niej prawo (liczy się tu staż składkowania, prawo do emerytury minimalnej mają też m.in. matki przynajmniej czworga dzieci). Już setki tysięcy emerytów (w marcu 2022 r. było ich ok. 341 tys.) pobiera jednak emerytury niższe od minimalnych, bo nie ma prawa choćby do minimalnego świadczenia.

  • Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina
Zobacz wideo Wypłata w bankomacie w Chorwacji? Lepiej unikać, prowizja jest wysoka

***

Jak wygląda sytuacja na rynku nieruchomości, jak kształtują się ceny mieszkań i koszty ich utrzymania oraz co się dzieje z kredytami hipotecznymi? Więcej na te tematy czytaj pod tym linkiem: next.gazeta.pl/nieruchomosci

Więcej o: