Praca zdalna zostanie uregulowana prawnie dzięki przepisom, które wchodzą w życie 7 kwietnia. Zgodnie z nowymi zasadami, określonymi w Kodeksie Pracy, niektórzy pracownicy będą mieć prawo do pracy zdalnej bez występowania o zgodę pracodawcy.
Kogo dokładnie dotyczą przepisy? Określa to dokument opublikowany przez resort pracy. Wymienionych zostało kilka tego typu sytuacji. Wiążący dla pracodawcy jest wniosek złożony przez:
Ponadto każdy pracownik będzie mógł poprosić pracodawcę o zgodę na pracę zdalną, jeśli stwierdzi, że jest to dla niego konieczne. Chodzi o incydentalną pracę zdalną. Przysługiwać będzie 24 dni w roku, a jako przyczynę podać będzie można "nagłą potrzebę pozostania w domu". Ustawodawca pozostawił tu furtkę. Wniosek może spotkać się z odmową, jeśli "jego uwzględnienie nie jest możliwe ze względu na organizację pracy lub rodzaj wykonywanej pracy".
Ponadto zasady określające szczegóły pracy zdalnej będą musiały zostać zawarte w umowie o pracę.
Warto też pamiętać, że nie tylko pracownik ma prawa, ale i pracodawca. Ustawa przewiduje przymusowe wysłanie pracownika na pracę zdalną, zarówno w czasie epidemii, stanu wyjątkowego, jak i przy braku możliwości zapewnienia odpowiednich warunków pracy.
Jak podaje portalbhp.pl, pracodawca jest zobowiązany "zapewnić pracownikowi wykonującemu pracę zdalną materiały i narzędzia pracy, w tym urządzenia techniczne, niezbędne do wykonywania pracy zdalnej. Ponadto pracodawca powinien zapewnić pracownikowi wykonującemu pracę zdalną instalację, serwis, konserwację narzędzi pracy, w tym urządzeń technicznych, niezbędnych do wykonywania pracy zdalnej".
Pracownicy będą też mogli liczyć na częściowy zwrot dodatkowych kosztów poniesionych podczas wykonywania pracy w formie zdalnej. Tu ważne zastrzeżenie - tego typu zwrot musi być wcześniej uzgodniony. Pracownicy muszą także prowadzić dokumentację, która ewidencjonuje czas spędzony zdalnie. Ustawa nie reguluje tu szczegółów - zasady określa pracodawca.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl