Stopy procentowe w Polsce pozostają bez zmian - poinformował Narodowy Bank Polski. Środowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej oznacza, że główna (referencyjna) stawka NBP wciąż będzie wynosić 6,75 proc.
Majowe posiedzenie RPP było już ósmym z rzędu, na którym nie zmieniono poziomu stóp. Ostatni ruch (podwyżka) został zaordynowany we wrześniu 2022 r. Mimo że stopy w Polsce już nie rosną, wciąż są najwyższe od ponad 20 lat. Ostatni raz wyższe widziano w Polsce w 2002 r.
W czwartek 11 maja o godzinie 15:00 odbędzie się comiesięczna konferencja prasowa prezesa NBP Adama Glapińskiego.
Majowa decyzja RPP nie jest zaskoczeniem. Ekonomiści czy inwestorzy byli pewni, że żadnej podwyżki (ani obniżki nie będzie). Rada dość jasno komunikuje (mowa oczywiście o kolektywie, który ma w RPP większość; są w Radzie, acz w mniejszości, odmienne głosy), że obecny poziom stóp jest właściwy. Na obniżki stóp jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie, a do podwyżek Radę zmusiłyby tylko nieoczekiwane zdarzenia podbijające inflację.
Takich zdarzeń w ostatnim czasie nie było. Rada może się cieszyć, że - zgodnie z marcową projekcją NBP - inflacja spada (w kwietniu 14,7 proc. rok do roku, względem 16,1 proc. w marcu i 18,4 proc. w lutym). Oczywiście, to m.in. efekt wysokiej bazy sprzed roku czy spadku cen paliw i surowców energetycznych, a presja inflacyjna w gospodarce wciąż jest bardzo wysoka (mówi o tym rekordowa inflacja bazowa), ale mimo wszystko prognozy NBP wskazują, że i ten czynnik będzie stopniowo tracił na znaczeniu.
Ekonomiści są raczej zgodni, że kolejnym ruchem RPP będzie obniżka stóp, ale na nią poczekamy przynajmniej kilka miesięcy. Część członków Rady (a także jej przewodniczący, prezes NBP Adam Glapiński) mają nadzieję, że tempo spadku inflacji będzie pozwalało na taką decyzję już pod koniec 2023 r. Podobny osąd prezentują np. analitycy Pekao czy PKO BP, acz chyba większość ekspertów jednak pierwsze obniżki prognozuje dopiero na 2024 r.
Brak zmiany stóp oznacza stabilizację rat kredytów mieszkaniowych o zmiennym oprocentowaniu (a takich w Polsce jest zdecydowana większość). Ich oprocentowanie to suma stałej marży oraz rynkowej stopy WIBOR - zmiennej, bo zależnej od stóp NBP (a także rynkowych przewidywań co do ich poziomu w najbliższym czasie).
Tymczasem WIBOR 3M od czterech miesięcy wynosi ok. 6,90 proc., WIBOR 6M jest delikatnie wyższy (ok. 6,95 proc.). Dopóki na rynku nie pojawią się poważniejsze obawy dotyczące dalszych podwyżek (ani nadzieje na obniżki), nie należy się spodziewać tu istotnych zmian (ewentualnie drobnych ruchów o kilka punktów bazowych w górę czy w dół).
Rata modelowego kredytu na 300 tys. zł na 25 lat zaciągniętego w styczniu 2018 r. (raty równe, oprocentowanie WIBOR 3M+marża 2 proc.) wynosi dziś ok. 2332 zł. To delikatnie mniej względem maksymalnych rat z listopada 2022 r. (ok. 2420 zł), ale jednocześnie to o ponad połowę więcej względem pierwszych rat (wtedy ok. 1530 zł) i o trzy czwarte więcej niż w wakacje 2021 r., czyli tuż przed rozpoczęciem cyklu podwyżek stóp przez RPP (wtedy ok. 1320 zł). W najbliższych miesiącach najbardziej prawdopodobna jest stabilizacja raty na obecnym poziomie.
***
Studia Biznes i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu: