6,75 proc. - na takim poziomie pozostaje główna stopa NBP. Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała we wtorek, że nie zmienia wysokości stóp procentowych. To już dziewiąte z rzędu posiedzenie bez zmiany stóp. Ostatni raz Rada podniosła je we wrześniu 2022 r. Decyzja była spodziewana przez rynek.
Wciąż jednak RPP oficjalnie nie kończy cyklu podwyżek - pozostaje w trybie "wait-and-see" (ang. "czekać i obserwować"), czyli uzależnia swoje decyzje od napływających danych. Prezes Glapiński zastrzega, że jeśli inflacja znów zacznie rosnąć, Rada może rozważyć kolejną podwyżkę stóp. Z drugiej strony, rynek zupełnie nie wierzy w taką możliwość, a argumentów za tym nie dostarczyły też dobre - jak na to, co obserwujemy w ostatnich latach - dane inflacyjne za maj. W komunikacie po posiedzeniu RPP nadal nie pojawiła się deklaracja ostatecznego i oficjalnego zakończenia cyklu podwyżek. Być może coś więcej usłyszymy podczas środowej konferencji prasowej prezesa Glapińskiego (start o godzinie 15:00 - jak zwykle gorąco zapraszamy na relację na Gazeta.pl).
Więcej niż o podwyżkach stóp, słychać ostatnio od prezesa Glapińskiego i dużej części "niesenackich" (czyli niepowołanych przez opozycję) członków Rady Polityki Pieniężnej o możliwych obniżkach stóp w ostatnim kwartale br. (a może już nawet we wrześniu?). Warunek: wyraźny spadek inflacji i pewność, że ten trend jest trwały i niezagrożony.
Brak zmiany stóp (oraz brak bardzo wyraźnych widoków na ich podwyżki czy obniżki w najbliższym czasie) oznacza także stabilizację wskaźnika WIBOR, na którym bazuje oprocentowanie zdecydowanej większości kredytów złotowych. WIBOR 3M wynosi obecnie 6,90 proc., a WIBOR 6M 6,95 proc., i na takim poziomie (plus minus kilka punkcików bazowych) są już od niemal pięciu miesięcy.
Stabilny WIBOR to z kolei wyłącznie symboliczne już zmiany rat kredytów. Przykładowo, rata modelowego kredytu na 300 tys. zł na 25 lat zaciągniętego w styczniu 2018 r. (raty równe, oprocentowanie WIBOR 3M + marża 2 proc.) wynosi dziś ok. 2,3 tys. zł. To oczywiście bardzo wyraźnie więcej niż na początku okresu spłaty (wówczas ok. 1,5 tys. zł) czy w latach 2020-2021 przy rekordowo niskich stopach (wtedy ok. 1,3 tys. zł), choć jednocześnie delikatnie mniej (o ok. 100 zł) względem rat przy rekordowo wysokim WIBOR z listopada 2022 r.