Na rynku smartfonów zapanowała swego rodzaju stagnacja - producenci wciąż prezentują nowe modele, ale tempo innowacji wyraźnie spadło. Coraz popularniejsze stają się urządzenia z ekranem o rozdzielczości 4K, dużą, 4GB pamięci RAM i szybkimi procesorami. Rośnie rozdzielczość aparatów, pojemność akumulatorów.
Podobnie jest w przypadku tabletów, w których innowacji jest jeszcze mniej, co prowadzi to wyraźnego spadku zainteresowania tą kategorią urządzeń.
Przeczytaj też: Zakrzywiony ekran w telewizorze. Czy to ma sens?
Już wkrótce może się to jednak zmienić. Bloomberg dotarł do przecieków, wedle których Samsung ma już w gotową technologię pozwalającą produkować urządzenia z elastycznymi ekranami. W przyszłym roku, zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami, mielibyśmy zobaczyć dwa, zapowiadające się ekscytująco, urządzenia. Pierwszym jest smartfon, który dzięki zginanemu ekranowi miałby mieć kompaktowy i wygodny rozmiar. Drugim jest 5-calowy smartfon, który można zmienić w 8-calowy tablet.
Urządzenia zapowiadają się bardzo ciekawie, dziś trudno jednak ocenić, czy faktycznie zrewolucjonizują rynek. Nowy rodzaj ekranu może umocnić pozycję Samsunga na rynku smartfonów. Głównym rywalem pozostaje oczywiście Apple.Dla koreańskiego giganta może być też istotne to, by "odskoczyć" konkurencji - po części udało się to w modelu Galaxy S7 Edge, którego zakrzywiony ekran sprawia, iż produkt wyróżnia się z tłumu. Chociaż sam ekran Edge nam wydaje się jedynie ciekawostką.
W dłuższej perspektywie rozwój technologii związanej z elastycznymi ekranami OLED może sprawić, że pojawią się w większej ilości urządzeń. Być może internet rzeczy zyska nowego sojusznika.
Zakrzywiony ekran w smartfonie nie stał się na tyle wielką innowacją, by inni producenci masowo powielali ten pomysł. Czy elastyczny wyświetlacz ma szansę stać się czymś, co odmieni rynek, napędzi nową wojnę między producentami. Kilka lat temu wojna na flagowce sprawiała, że ze smartfonów o przeciętnej specyfikacji przeszliśmy do niezwykle zaawansowanych urządzeń. Czy i tak będzie tym razem? Zobaczymy.