Jak pisaliśmy kilka tygodni temu Samsung intensywnie pracuje nad nowymi inteligentnymi gadżetami. Firma zaprezentowała na swojej stronie (tylko przez chwilę, zdjęcia natychmiast zniknęły) opaskę Gear Fit 2 oraz słuchawki Gear IconX.
Przeczytaj też: Gadżet do mierzenia ilości bąków... Producenci inteligentnych urządzeń oszaleli?
Najbardziej tajemniczy produkt wciąż pozostaje znany jedynie z nazwy kodowej. Chodzi o Solis - czyli najpewniej smartwatch Gear S3.
Według portalu Slashgear urządzenie może działać w oparciu o tworzony przez Samsunga system Tizen. I właśnie ta cecha produktu, a nie okrągły kształt koperty, czy żłobienia przypominające promienie słońca, o których mowa w przeciekach, mogą zwiastować najważniejszą zmianę na rynku.
Samsung najwyraźniej nie porzucił planów zbudowania alternatywy dla Androida przeznaczonego na inteligentne gadżety. Slashgear przypomina, że ostatnio grupę producentów sprzętu deklarujących chęć korzystania z Tizena opuściło ostatnio kilka firm. Ma to ułatwić podejmowanie decyzji, rozwój systemu w określoną stronę. Pierwsze pogłoski o tym, że prace nad Tizenem są początkiem "rozwodu" Samsunga z Androidem pojawiły się już dwa lata temu. Dziś w branży znów mówi się o tym, że część smartfonów Samsunga może działać na tym systemie.
Tizen wydaje się być dobrą alternatywą dla Androida, ale ma swoje ograniczenia. Największe to aplikacje. Deweloperzy nie lubią rozmieniać się na drobne - WatchOS i Android Wear są już dostatecznym wyzwaniem. System Samsunga może jednak okazać się wystarczającym rozwiązaniem dla wielu nieco mniej skomplikowanych urządzeń. Jego sukces pozwoliłby rozwinąć się całej branży, a na tym konsumenci zawsze korzystają - więcej urządzeń to większy wybór i niższe ceny. Powinniśmy więc kibicować Tizenowi.
Osobna kwestia to los całej branży inteligentnych gadżetów. Producenci z nich nie rezygnują, rynek rośnie. Ale nie jest tak lukratywny i przełomowy, jak rynek smartfonów. W dłuższej perspektywie może okazać się, że dynamika sprzedaży słabnie.