W czerwcu spółka Elona Muska pożegnała się z przynajmniej siedmioma wysoko postawionymi kierownikami. Poszło o różnicę zdań w kwestii tempa testów programu Starlink. SpaceX ściga się bowiem z OneWeb i Telesat o miano pierwszej firmy, która wprowadziła na rynek usługę globalnego internetu satelitarnego.
Teraz firma ogłosiła, że zmuszona jest zdecydować się na restrukturyzację na bardzo dużą skalę. Z firmy ma zniknąć prawie 10 proc. z 6 tys. pracowników stacjonujących w siedzibie SpaceX w Hawthorne w Kalifornii. Dokładnie mowa tu o 577 pracownikach.
Wszystko po to - jak deklaruje SpaceX - aby sprostać oczekiwaniom klientów i odnosić dalsze sukcesy w branży kosmicznej i nie tylko. Mówiąc wprost, zwolnienia przyniosą oszczędności, które teraz firmie są bardzo potrzebne.
Aby kontynuować dostawy dla naszych klientów i odnieść sukces w opracowywaniu międzyplanetarnych statków kosmicznych i globalnego internetu satelitarnego, SpaceX musi stać się szczuplejszą firmą.
Oznacza to, że musimy rozstać się z utalentowanymi i ciężko pracującymi członkami naszego zespołu. Jesteśmy wdzięczni za wszystkie ich osiągnięcia i zaangażowanie w misję SpaceX
- oświadczyła firma SpaceX w piątkowy wieczór.
Już w maju Gwynne Shotwell, szefowa operacyjna SpeceX ogłosiła, że 2019 rok będzie trudniejszy i mniej obfity w sukcesy niż 2018 rok.
Teraz jej firma podaje, że cięcia są wymuszone przez "niezwykle trudne wyzwania" i "nie byłby przeprowadzane, gdyby nie były konieczne". SpeceX prowadzi jednocześnie wiele projektów i cięcia kadrowe mają pomóc w ich finansowaniu.
Czytaj też: Elon Musk otworzył tunel pod Los Angeles. To pierwszy krok do rewolucji w komunikacji
SpaceX od dłuższego czasu pracuje "na pełnych obrotach". Firma przymierza się do okrążenia Księżyca wraz z pasażerem na pokładzie, wysłania kolonistów na Marsa i stale realizuje lukratywne kontrakty dla amerykańskich sił powietrznych i NASA. Jednocześnie pracuje nad systemem Starlink, w którego skład, w ciągu 5 lat ma wejść niemal 4,5 tys. satelitów.
To nie pierwsza firma Elona Muska, która w ostatnim czasie zmaga się z koniecznymi zwolnieniami. Cięcia kadrowe dotknęły w czerwcu Teslę, z którą pożegnało się 9 proc. załogi, a więc kilka tysięcy pracowników. W tym samym czasie 14 placówek zamknęła produkująca "słoneczne dachówki" firma SolarCity.