Wielka Brytania. Policja po 10 latach złapała pedofila, dzięki odpikselowaniu jego twarzy na zdjęciu

Martyn Armstrong został skazany na dożywocie za czyny pedofilskie. Brytyjska policja ujęła go po niemal dekadzie poszukiwań. Udało się to dzięki nowemu narzędziu, które odpikselowało twarz ze zdjęć z pornografią dziecięcą, którą Armstrong rozprzestrzeniał w internecie.

50-letni Martyn Armstrong został zatrzymany w lipcu ubiegłego roku. Przyznał się do 41 gwałtów na dzieciach poniżej 13 roku życia, napastowania seksualnego oraz posiadania i dystrybuowania dziecięcej pornografii. Mężczyznę skazano na dożywocie z minimalnym pobytem w więzieniu przez 14 lat - pisze Sky News. 

Zobacz wideo Podejrzany o pedofilię aresztowany na 3 miesiące

Policja złapała go dzięki narzędziu do odpikselowania twarzy

Policja od niemal 10 lat szukała mężczyzny, który zamieścił w internecie serię zdjęć i wideo. Widać na nich, jak wykorzystuje swoje młodociane ofiary. Do 2022 roku wciąż nie udało się zdjąć wszystkich kopii plików. 

Służby na całym świecie znają sprawę od 2013 roku, ponieważ pliki zostały udostępnione i pobrane w 18 krajach. Śledczy z Wielkiej Brytanii, Australii, Włoch i Francji przez prawie dekadę nie mogli jednak zidentyfikować sprawcy, ponieważ Armstrong na zdjęciach rozpikselował swoją twarz z pomocą Photoshopa. 

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl 

Problem rozwiązało dopiero narzędzie, które umożliwia odwrócenie tego procesu. Po jego użyciu i odpikselowaniu twarzy na zdjęciach National Crime Agency zdołało zidentyfikować Armstronga, co poskutkowało jego ujęciem. Mężczyzna przyznał, że to on rozpowszechniał serię zdjęć. 

Martin Ludlow z NCA stwierdził, że nie wierzy, by Armstrong kiedykolwiek pomyślał, że zostanie złapany, bo uważał, że technika rozmazania twarzy go ochroni. Ludlow dodał jednak, że NCA oraz zagraniczne służby, z którymi pracowali byli zdeterminowani, by ukarać sprawcę. 

Byliśmy pełni zaangażowani w jego identyfikację. Ostatecznie funkcjonariusze NCA opracowali zupełnie nowy program, który doprowadził do jego zdemaskowania

- powiedział Ludlow. 

Takie narzędzia istnieją co najmniej od kilku lat i opierają się na algorytmach uczenia maszynowego. Publicznie dostępną wersje Face Depixelizera cechowała jednak spora zawodność w rozpoznawaniu twarzy - pisał dailyweb.pl. 

Więcej o: