Wyzwiska, groźby, zastraszanie, czy mowa nienawiści - niestety to nieodłączny element wielu rozgrywek online w wirtualnym świecie gier. Ubisoft ma jednak tego dość i chce uważnej kontrolować swoich użytkowników. - Chcemy być po właściwej stornie historii - mówi Damien Glorieux z Ubisoftu w rozmowie z BBC.
Ubisoft producent i wydawca gier komputerowych m.in. serii Assassin's Creed rozpoczął współpracę z brytyjską policją w regionie Northumbrii. W ramach umowy funkcjonariusze (około 200 osób) wezmą udział w szkoleniu dotyczącym toksycznych zachowań graczy, a pracownicy Biura Obsługi Klienta Ubisoftu otrzymają narzędzia, które pozwolą bezpośrednio zgłaszać skrajne naruszenia policji.
- Mamy miliony graczy i dziesiątki milionów interakcji - jak więc możemy wykrywać incydenty? To zniechęcające, ale jednocześnie bardzo ważne, dlatego chcieliśmy podpisać tę umowę i spróbować wszystko naprawić. Niektórzy pracownicy twierdzą, że branża gier zbyt długo unikała mówienia o realiach gry online - tłumaczył BBC Glorieux.
Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Andy Millmoor dyrektor ds. doświadczeń graczy w rozmowie z BBC tłumaczył, że to rozwiązanie ma zadziałać z korzyścią dla firmy. - Dla nas ważne jest to, że kiedy jesteś w domu, próbując dobrze się bawić i zrelaksować robisz to w bezpiecznym środowisku. Kiedy ktoś chce rozrywki, ma całą masę rzeczy, które może zrobić, a jeśli miał złe doświadczenia w grze online - po prostu pójdziesz do jednej z innych opcji - mówił.
Podkreślano, że bardzo poważanie będą traktowane zwłaszcza groźby śmierci oraz zagrażające zdrowiu i bezpieczeństwu. W Wielkiej Brytanii grozi za to grzywna lub pozbawienie wolności bez względu na to czy wykroczenie ma miejsce w rzeczywistości, czy jedynie w przestrzeni wirtualnej.