USA. Największe drzewo świata zagrożone. Strażacy owinęli 2700-letnią sekwoję kocem ognioodpornym

Od wielu miesięcy lasy w Kalifornii są narażone na pożary. Teraz ogień niebezpiecznie zbliżył się do Parku Narodowego Sekwoi, a strażacy robią wszystko, by ochronić cenne drzewa przed ogniem, owijając je w ognioodporne koce. Sytuacja jest na tyle poważna, że właśnie w tym kalifornijskim parku znajduje się największe pod względem szerokości pnia drzewo na świecie - sekwoja General Sherman.

Strażacy owijają ognioodpornymi kocami stare sekwoje, które znajdują się w kalifornijskim Parku Narodowym Sekwoi. W lesie znajduje się około 2000 okazów tych drzew, w tym drzewo o największej szerokości pnia - General Sherman, które mierzy 83 m wysokości i ma ponad dziewięć metrów średnicy przekroju pnia u podstawy. Wiek tej sekwoi szacuje się na 2300-2700 lat.

Zobacz wideo Pożar na amerykańskim okręcie USS Bonhomme Richard

Ogień trawi kalifornijskie lasy. Park Narodowy Sekwoi zagrożony

W walce z pożarami lasu bierze udział ponad 350 strażaków wraz z helikopterami i samolotami zrzucającymi wodę. Aby ratować drzewa, strażacy owijają je ognioodpornymi kocami, które są pomocne w walce z tłumieniem płomieni. W pobliżu sekwoi usunięto również roślinność, która mogłaby sprzyjać rozprzestrzenianiu się pożaru.

- To bardzo ważny teren dla naprawdę wielu ludzi, więc wkładamy dużo wysiłku, by zabezpieczyć ten wielki las - powiedziała rzeczniczka parku narodowego Rebecca Paterson, cytowana przez BBC.

Służby National Park Service, zwracają również uwagę na to, że w ubiegłym roku w pożarze zniszczeniu uległo 10 tys. sekwoi. Większość z nich liczyła ponad tysiąc lat.

Zmiany klimatu zwiększają zagrożenie pożarami

Wzrost temperatury, a wraz z nią silniejsze fale upałów i zmiana wzorców pogodowych (jak bardziej intensywne, ale rzadsze opady) to przewidywane przez badaczy skutki globalnego ocieplenia.

Z powodu zmian klimatu w wielu regionach zwiększa się zagrożenie pożarami. Na przykład w raporcie naukowym wykonanym na zlecenie australijskiego rządu oceniono, że w wielu rejonach kraju ocieplenie o 2 stopnie Celsjusza zwiększy intensywność pożarów o 25 proc., a ponadto powiększy teren objęty pożarami o połowę.

W rejonach charakteryzujących się występowaniem pożarów, jak Kalifornia czy Australia, mogą być one groźniejsze niż wcześniej. Ekstremalna susza i upały pozwalają np. na powstawanie gigantycznych pożarów - pojedyncze osiągają nawet 500 tys. hektarów. Taka skala ognia jest nie do opanowania przez strażaków.

Więcej o skutkach kryzysu klimatycznego i rozwiązaniach, jakie mamy w walce z nim, przeczytasz w serwisie Zielona.Gazeta.pl.

Więcej o: