Wycinka drzew w kalendarzu Lasów Państwowych. W sieci fala komentarzy. "Oderwanie od rzeczywistości"

Lasy Państwowe w Łodzi przygotowały kalendarz na 2022 rok. Jego okładka przedstawia dzieci przyglądające się wywózce ściętych drzew z lasu z podpisem "Czym skorupka za młodu...". Niefortunnie dobrane zdjęcie rozpoczęło w internecie dyskusję o stanie polskiego leśnictwa.

Dyskusja na temat wycinek drzew w Polsce trwa od dłuższego czasu. Kontrowersje wokół tego czy średnia wycinek w ostatnich latach zmalała czy wzrosła wciąż się mnożą. W odpowiedzi na zarzuty Lasy Państwowe opublikowały wykres przedstawiający spadek pozyskiwania drewna. Dane, które przedstawiają LP tracą jednak teraz nieco na znaczeniu w obliczu wpadki PR-owej związanej z kalendarzem na 2022 rok, która znów obudziła dyskusje wokół tematu wycinek. 

Zobacz wideo Wajrak: Lasy Państwowe powinny być zreformowane. W tej chwili są instytucją samokontrolującą się

Kalendarz Lasów Państwowych. Ekolodzy oburzeni 

Okładkę najnowszego kalendarza Lasów Państwowych w Łodzi ozdobiło zdjęcie K. Śmiechowskiego przedstawiające dwójkę dzieci spoglądających w stronę załadowanych na ciężarówkę wyciętych drzew z podpisem "Czym skorupka za młodu...". Na krytyczne głosy - i to nie tylko ze strony proekologicznych środowisk - nie trzeba było długo czekać. 

"Przynajmniej Lasy Państwowe nie udają już, że chodzi im o opiekę nad leśną przyrodą, tylko o zarobki z leśnych zrębów" - komentuje na Twitterze łódzki oddział partii Zieloni.

"Właśnie o to walczy strona społeczna, by lasy w 2022 roku nie wyglądały jak na załączonym obrazku. Manifestacja oderwania Lasów Państwowych od rzeczywistości" - pisze z kolei Stowarzyszenie Pracownia, zajmujące się ochroną dzikiej przyrody i popularyzowaniem filozofii głębokiej ekologii. 

Kalendarz Lasów Państwowych stał się memem

"A wy, kiedy ostatni raz zabraliście swoje bombelki do wyciętego lasu, żeby posiedziały na zrębie i popatrzyły, jak Lasy Państwowe wywożą drewno?" - pyta Jan Mencwel, autor książki "Betonoza".

"Pamiętam jak kiedyś w lasach były drzewa, a nie drewno..." - ironizuje Krzysztof Berenda, dziennikarz RMF FM.

Kalendarz. Lasy Państwowe się tłumaczą 

Alicja Sitek z biura prasowego Lasów Państwowych w Łodzi w rozmowie z Press.pl tłumaczyła, że zdjęcie zostało wybrane w konkursie organizowanym dla leśników pasjonujących się w fotografii przyrodniczej.  

- Napis na okładce być może jest niefortunny, ale taka była koncepcja kalendarza. Jest to zdjęcie, które wygrało konkurs dla pracowników RDL w Łodzi. Są to osoby, które kochają przyrodę i w tej miłości starają się wychowywać swoje dzieci. Poszli na studia leśne z pasji. Ale pracują również po to, aby dopilnować i kontrolować odbiór i wywóz drewna - wyjaśniała. 

Aktywiści walczą z wycinkami w cennych lasach w Karpatach Lasy Państwowe omijają protest, by wywieźć drewno z Puszczy Karpackiej

Mimo głosów krytyki Sitek utrzymywała, że taka była koncepcja LP i nie zamierzają się z niej wycofywać. 

- Nie wstydzimy się tego, że las daje tak cenny surowiec. Dbamy również o to, aby las dawał możliwość wypoczynku i obcowania ze zwierzętami, których, jak pokazuje rzeczywistość, wcale nie ubywa - zaznaczała Sitek. 

Czy jednak Lasy Państwowe nie wstydziły się do czasu? Na stronie internetowej, gdzie znajdował się kalendarz, okładka nie ładuje się, a wyświetla jedynie biały kwadrat. Technologia bywa zawodna, dlatego może być to przypadek, ale internauci są pewni, że zniknięcie ze strony akurat budzącego kontrowersje zdjęcia może być świadomym zabiegiem.  

Wysłaliśmy zapytanie do Dyrekcji Lasów Państwowych w Łodzi z prośbą o wytłumaczenie powodów zniknięcia zdjęcia ze strony. Wciąż czekamy na odpowiedź. 

Siema! Gazeta.pl kolejny już raz gra #JedenDzieńDłużej dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Każde dodatkowe wsparcie dla tej akcji jest bezcenne. Licytujcie i kwestujcie razem z nami

Więcej o: