Wiara w szybką transformację energetyczną w UE została mocno zachwiana. Duża korekta na cenach praw do emisji CO2. Wcześniej rynek dyskontował szybkie wejście Fit For 55
- piszą ekonomiści z banku Pekao.
Jeszcze 23 lutego, na dzień przed pełnoskalową inwazją Rosji na Ukrainę, kontrakty terminowe na emisję CO2 opiewały na niespełna 95 euro za tonę. Aktualnie (stan na środowy poranek) ich cena spadła już do ok. 62 euro. I cały czas spada. Cena ok. 62 euro to stan na godzinę 10:15. Jeszcze godzinę wcześniej było to ok. 68 euro.
To nadal historycznie bardzo dużo - rok temu emisja tony CO2 kosztowała ok. 43 euro, dwa lata temu nieco ponad 20 euro. Po obecnych spadkach - według części obserwatorów wywołanych także odpływem kapitału spekulacyjnego - ceny uprawnień są najniższe od niemal czterech miesięcy.
Krach na rynku CO2. Poziom 70 euro jest najniższym od listopada
- pisze Bartłomiej Derski, ekspert z portalu WysokieNapiecie.pl.
Dobra informacja, bo daje szanse na spadek cen energii elektrycznej i zmniejszenie presji inflacyjnej, która z uwagi na ropę i żywność jest wysoka
- pisze o tąpnięciu cen emisji CO2 Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.
Choć rzeczywiście z punktu widzenia naszych rachunków za prąd (mając na względzie, jak ten prąd jest wytwarzany) im tańsze uprawnienia do emisji, tym lepiej. W ubiegłym roku stanowiły one ok. 15 proc. rachunków za prąd, w tym miało być to ok. 30 proc. Tyle, że tych czynników proinflacyjnych jest na horyzoncie całe mnóstwo.
Po napadzie Rosji na Ukrainę bardzo mocno rosną ceny węgla, ropy, nie wiadomo co będzie z cenami żywności, bo wschód to bardzo duży eksporter zbóż czy nawozów. Oczywiście niepewnością napełnia także kwestia dostaw gazu i ropy do Polski i całej UE. Do tego dochodzi bardzo słaby złoty. W środowe przedpołudnie kurs dolara przekraczał 4,30 zł, a euro dochodzi do 4,80 zł. To najwyższe poziomy od lat. Im słabszy złoty, tym droższe są towary z zagranicy.
Po inwazji Rosji na Ukrainę Polska postuluje o zawieszenie systemu EU ETS (tj. unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji) "do czasu normalizacji cen energii i wyjścia z kryzysu".
Sytuacja związana z inwazją na Ukrainie może doprowadzić do jeszcze większego zaostrzenia kryzysu związanego z cenami energii. W tej sytuacji musimy w naszych działaniach pójść dalej niż propozycje zawarte w toolbox przedstawionym przez Komisję Europejską
- mówiła 28 lutego na nadzwyczajnym posiedzeniu Rady UE ds. energii polska minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
***
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.