"Stop finansowaniu wojen!" Protest w Warszawie m.in. przed ambasadą Niemiec

22 kwietnia w Warszawie i innych miastach odbędą się protesty pod hasłem "Stop finansowaniu wojen!". Organizatorzy będą domagać się odejścia od paliw kopalnych - których kupowanie finansuje rosyjską wojnę przeciwko Ukrainie i napędzają kryzys klimatyczny.
Zobacz wideo Czy negocjacje z Rosją w sprawie polityki klimatycznej są możliwe? Wyszkowski: Będzie to bardzo trudne

Manifestacje "Stop finansowaniu wojen!" odbędą się 22 kwietnia, w Dzień Ziemi i po dwóch miesiącach od napaści Rosji na Ukrainę. Więcej informacji na Facebooku.

Jak piszą organizatorzy i organizatorki - w tym aktywistki klimatyczne w Polski i Ukrainy, organizacje ukraińskie oraz Greenpeace - płacąc Rosji za gaz, ropę i węgiel, kraje Unii Europejskiej finansują wojnę w Ukrainie.

Chcemy pełnego, unijnego embarga na WSZYSTKIE paliwa kopalne z Rosji - gaz, ropę i węgiel. 900 milionów euro - tyle pieniędzy każdego dnia wpływa do budżetu Rosji z Unii Europejskiej za te surowce energetyczne. Domagamy się końca ery paliw kopalnych, które są fundamentem dla wojen na całym świecie.

W Warszawie manifestacja przejdzie o godzinie 18:00 od Ambasady Niemiec, obok Sejmu RP, przez Rondo de Gaulle’a i na pl. Defilad. Tam o godzinie 20.00 zacznie się koncert wspierający inicjatywę "Stop finansowaniu wojen".

Protesty tego dnia odbędą się też w innych miastach Polski.

Nie karm Putina

Przed Dniem Ziemi Gazeta.pl, Ukrayina.pl oraz stowarzyszenie Miasto Jest Nasze zaczęły kampanię "Nie karm Putina". Dołączamy do apelu Ukraińców i Ukrainek i podpowiadamy, jak każdy z nas może ograniczyć "karmienie Putina" zyskami z paliw. 

Każdego dnia rosyjskie bomby i rakiety spadają na ukraińskie miasta. I każdego dnia Rosja dostaje od nas setki milionów euro za sprzedaż ropy, gazu i węgla. Polska i reszta Unii Europejskiej twierdzą, że chcą odejść od tych paliw - ale potrzeba nie obietnic, a konkretów. I to szybko. Wzywajmy do embarga, ale róbmy też swoje, by nie karmić Putina - samodzielnie ograniczajmy zużycie ropy.

Więcej o: