"W dniu 7 stycznia 2023 roku Horska Zachranna Sluzba poprosiła o pomoc TOPR przy wypadku taternickim, do którego doszło w masywie Małego Kieźmarskiego Szczytu (Kieżmarska Bula) na drodze Skotksa Anabaza o wycenie M4+" - czytamy w oficjalnym komunikacie. Symbol M4 to oznaczenie w skali wspinaczkowej sybmbolizujące "pionowy teren, na którym potrzeba umiejętności drytoolowych", czyli z wykorzystaniem sprzętu do wspinaczki lodowej.
"Na miejsce wypadku poleciał śmigłowiec TOPR, który po zakończeniu akcji przetransportował taternika do szpitala" - przekazały polskie służby. Taternictwo, czyli wspinaczka górska poza wyznaczonymi szlakami turystycznymi w Tatrach, to bardzo niebezpieczne zajęcie.
W internecie opublikowano nagranie z akcji, w którym widać, jak śmigłowiec podlatuje do taternika potrzebującego wsparcia. W skalnej ścianie poszkodowanego wspierał ratownik. Prócz nich, w bliskiej odległości, widać też partnera wspinaczkowego taternika i pozostałych ratowników.
W ścianie, prócz poszkodowanego, było więcej osób Fundacja TOPR/screen z YouTube
Śmigłowiec spuścił do nich linę, do której można było się przypiąć. Obaj zostali za jej pomocą wciągnięci na pokład. Akcja została przeprowadzona błyskawicznie i w ekstremalnych warunkach.
Przy okazji publikacji nagrania TOPR przypomniał, że w tym roku można przekazać 1,5 proc. na działalność Fundacji Ratownictwa Tatrzańskiego TOPR lub symboliczną cegiełkę. "Każda, nawet najmniejsza kwota, służy działalności statutowej Fundacji i poprawie bezpieczeństwa w Tatrach" - podkreśla TOPR.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Poinformowano, że w tym roku w 113 rocznicę powstania TOPR zanotowano rekordową sumę wpłat w wysokości blisko 3 mln złotych. Ratownicy przypominają jednak, że z roku na rok zwiększa się ilość wypadków, także tych najpoważniejszych. W skali roku dochodzi nawet do 1100 wypadków. Tylko w miesiącach wakacyjnych tego roku przeprowadzono 300 działań ratowniczych, w tym 100 z użyciem śmigłowca.
"Wzrastające potrzeby w ramach działalności ratowniczej, koszty związane z dostosowaniem sprzętu do wymogów epidemiologicznych, inflacja i istotny wzrost kosztów utrzymania - stały się dla nas niebagatelnym wyzwaniem budżetowym" - czytamy na stronie. Mowa m.in. o sprzęcie medycznym, dronach, czy utrzymaniu śmigłowca.
Według informacji na oficjalnej stronie, TOPR w 2022 roku otrzymał 180 tysięcy złotych z funduszu Województwa Małopolskiego. Otrzymał także dofinansowanie w wysokości prawie 14 milionów złotych z Budżetu Państwa. Mimo to potrzeby TOPR-u przekraczają te fundusze, dlatego proszą o wsparcie dobroczyńców.
Przypomnijmy przy okazji, że tego roku podatnicy będą mieli możliwość przekazania na rzecz organizacji pożytku publicznego 1,5 proc. swojego podatku dochodowego, zamiast dotychczasowego 1 proc.