Do tej pory Islandia była jednym z trzech miejsc na świecie - poza Norwegią i Japonią - gdzie można było legalnie polować na wieloryby. W czerwcu br. ministerka ds. żywności i rolnictwa Islandii Svandis Svavarsdottir, zawiesiła licencje na polowania. Decyzja była podyktowana raportem, który wykonano na zlecenie rządu. Jego wyniki pokazały, że obowiązujące zezwolenia są niezgodne z islandzkimi przepisami dotyczącymi dobrostanu zwierząt. Polowano bowiem z użyciem harpunów wyposażonych w ładunki wybuchowe, a to powodowało długą - często wielogodzinną - agonię zwięrzęcia - przypomina w swojej depeszy agencja AFP.
Jednak radość ekologów i miłośników zwierząt nie trwała długo. Czasowy zakaz polowań wygasł 31 sierpnia, a rząd ogłosił, że znów będą możliwe, jednak na nieco innych zasadach. Od teraz zabicie wieloryba ma być możliwie jak najszybsze, tak, aby zwierzę cierpiało jak najmniej.
Organizacja charytatywna Humane Society International nazwała to "druzgocącą i niewytłumaczalną decyzją" - czytamy na stronie france24.com. - Niewytłumaczalne jest to, że ministerka Svavarsdottir odrzuciła jednoznaczne dowody naukowe, które sama zleciła, demonstrujące brutalność i okrucieństwo komercyjnego zabijania wielorybów - tłumaczył oburzony wznowieniem polowań, dyrektor wykonawczy organizacji, Ruud Tombrock. Dodał także:
Nie ma sposobu, aby uczynić harpuny na morzu czymś innym niż okrutnym i krwawym narzędziem do zabijania i żadna liczba modyfikacji tego nie zmieni. [...] Islandia miała szansę postąpić właściwie, ale zdecydowała się tego nie zrobić.
W kraju została już tylko jedna firma - Hvalur - która ma licencję na zabijanie wielorybów, a wraz z końcem 2023 roku upływa jej ważność. Pozostałe podobne przedsiębiorstwa wielorybnicze już jakiś czas temu zawiesiły działalność, bo stała się ona nieopłacalna po tym, jak w 2019 r. Japonia - po trzech dekadach przerwy - wznowiła komercyjne połowy wielorybów i zagospodarowała dużą część rynku wielorybiego mięsa. Co ciekawe, właśnie z powodów ekonomicznych i braku opłacalności już wcześniej islandzki rząd zapowiadał delegalizację komercyjnych połowów wielorybów - miało to nastąpić do 2024 roku. Dopuszczenie teraz do polowań wygląda na razie na decyzję dotyczącą jednego sezonu, który tradycyjnie kończy się najpóźniej na początku października.