Lądownik NASA nagrał wschód Słońca na Marsie. To właśnie tu kopał polski "kret"

Należący do NASA lądownik InSight zrobił serię zdjęć przedstawiających marsjański wschód Słońca. Badacze połączyli je w krótki filmik, na którym możemy oglądać to zjawisko. To właśnie na pokładzie InSight był polski "kret", który próbował utworzyć otwór do badań wnętrza planety.

Lądownik przebywa na Marsie od listopada 2018 roku, czyli prawie 3,5 roku (lub jak kto woli ponad 1200 soli). Na co dzień zajmuje się badaniami powierzchni i wnętrza Czerwonej Planety, ale od czasu do czasu zaskoczy, przesyłając na Ziemię ciekawe zdjęcie (z czego słyną raczej łaziki, a nie InSight).

Sonda nagrała wschód Słońca z powierzchni Marsa

Tym razem kamera lądownika uchwyciła na serii fotografii wschód Słońca widoczny z Marsa. Badacze połączyli je następnie w krótki filmik, który w formie gifu opublikowali na Twitterze. Nasza dzienna gwiazda z tej perspektywy wydaje się zdecydowanie mniejsza, niż widoczna z powierzchni Ziemi.

 

Nigdy nie znudzi mi się wschód Słońca na Marsie. Każdego ranka ta odległa kropka wspina się coraz wyżej po niebie dając mi energię na kolejną rundę nasłuchiwania dudnienia pod moimi stopami

- napisano na profilu misji na Twitterze.

Autorzy tweeta podkreślili tym samym, jak istotne dla lądownika są kolejne "porcje" energii słonecznej, które otrzymuje każdego dnia. W przeciwieństwie m.in. do łazików Perseverance czy Curiosity, które zasilane są z radioizotopowych generatorów termoelektrycznych, InSight korzysta wyłącznie z energii słonecznej.

Co ciekawe, niemal dokładnie rok temu InSight miał na Marsie bardzo poważne problemy. NASA musiała na pewien czas wstrzymać badania i "uśpić" sprzęt, bo przykryte grubą warstwą marsjańskiego pyłu panele słoneczne nie zapewniały odpowiedniej ilości energii elektrycznej. Z problemami na szczęście się uporano, a InSight wznowił badania. 

To właśnie dzięki tej misji naukowcom udało się udowodnić istnienie na Czerwonej Planecie "tzw. trzęsień Marsa", które - jak się później okazło - są tam całkiem powszechne. Bywają też całkiem silne (choć nie tak, jak na Ziemi). Rekordowe wstrząsy z połowy 2021 roku miały siłę 4,2 magnitudo.

Misję InSight część osób kojarzy też z tzw. polskim "kretem", czyli penetratorem, który miał wykopać pięciometrowy otwór w powierzchni planety. Niestety - z powodu innej, niż zakładała przed starem NASA struktury powierzchni - zadania nie udało się dokończyć i pomysł ostatecznie porzucono.

Więcej o eksploracji kosmosu przeczytasz na Gazeta.pl