Analitycy S&P spodziewają się, że PKB urośnie nam o 4,2 proc. w tym i o 3,8 proc. w przyszłym roku. Poprzednie prognozy mówiły o odpowiednio 3,6 i 3,1-proc, wzroście, podwyżka jest więc wyraźna. Agencja opublikowała je w cyklicznym, kwartalnym raporcie dotyczącym trendów w rankingach rynków wschodzących.
Prognozy S&P są zbieżne ze średnią oczekiwań ekonomistów, która na ten rok zakłada wzrost w okolicach 4 proc. Na przykład tak właśnie ma wyglądać średnioroczne tempo wzrostu PKB w 2017 r. według najnowszej ankiety NBP. Polski rząd zakłada 3,6 proc. wzrostu na ten i 3,8 proc. na przyszły rok.
S&P zmieniła też oczekiwania co do deficytu i długu. Te dotyczące deficytu sektora finansów publicznych wobec PKB spadły do 2,6 proc. w tym i 2,8 proc. w przyszłym roku - wcześniej analitycy spodziewali się 3,0 proc. deficytu w tych latach. Relacja długu netto sektora finansów publicznych do PKB też ma być niższa i wynieść 50,6 proc. w 2017 i 2018 roku (wcześniej oczekiwano odpowiednio 51,2 proc. i 51,7 proc.).
Ruchu S&P można się było spodziewać, kilka tygodni temu to samo zrobiła inna agencja ratingowa - Moody’s, która podniosła prognozę na ten rok z 3,2 do 4,3 proc. Też zrobiła to na kilka dni przed planowaną rewizją ratingu. Nie zmieniła go wtedy jednak i wciąż mamy ocenę z maja, czyli A2 z perspektywą stabilną. A na początku października trzecia z dużych agencji, Fitch, podniosła oczekiwania dotyczące wzrostu PKB na ten rok do 4 proc. z 3,3 proc.
Agencja S&P swoją aktualizację ratingu zaplanowała na najbliższy piątek, czyli 20 października. Na razie mamy od jej analityków ocenę na poziomie BBB+ z perspektywą stabilną. Fitch, w lipcu potwierdził rating Polski na poziomie A- z perspektywą stabilną - ta agencja jeszcze w tym roku dokona przeglądu, zrobi to 8 grudnia.
+++