Orlen i Lotos są coraz bliższe fuzji. Daniel Obajtek, prezes pierwszej ze spółek, poinformował, że PKN Orlen złoży wniosek do Komisji Europejskiej w sprawie zgody na połączenie z Grupą Lotos w listopadzie - donosi serwis wPolityce. Przypomnijmy, że PKN Orlen i Skarb Państwa podpisały list intencyjny w sprawie przejęcia kontroli nad Lotosem w lutym.
KE musi się zgodzić na transakcję.
Daniel Obajtek podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy przekonywał, że taka decyzja miałaby ekonomiczny sens. Miałaby bowiem pozwolić na zaoszczędzeniu na kosztach logistyki.
Zapewnił jednocześnie połączenie, że firm nie spowoduje wzrostu cen i nie wytworzy monopolu. Warto przypomnieć, że w podobnym stylu skomentował wprowadzenie "opłaty emisyjnej", która podnosi cenę paliwa o dziesięć groszy. Obajtek stwierdził, że "Orlen i Lotos mogą ją wziąć na siebie".
Plany paliwowych gigantów popiera Warsaw Enterprise Institute, którego prezesem jest Tomasz Wróblewski, były naczelny "Newsweek Polska", "Wprost", publicysta "Dziennika Gazety prawnej" i "Rzeczpospolitej".
W raporcie opublikowanym przez fundację czytamy:
Połączenie działalności PKN Orlen i Grupy Lotos pozwoli zbudować liczącego się gracza na rynku paliw nie tylko w naszym regionie Europy, ale w skali całego kontynentu. Synergie uzyskane w wyniku konsolidacji zwiększą jego potencjał zarówno na rynku produkcji i dystrybucji paliw, jak i w bardzo konkurencyjnym, ale zarazem dochodowym, segmencie petrochemicznym. Ich połączenie ułatwi ekspansję zarówno w kraju, regionie, jak i w perspektywie globalnej.
Połączony koncern zwiększy bezpieczeństwo energetyczne kraju. [...] Wspólne zakupy pozwolą nie tylko obniżyć ceny sprowadzanego surowca, ale również otworzyć się w większym stopniu na inne regiony świata.
Jak dowiedziało się Radio Zet plany polskich spółek nie podobają się BP. Gigant zamierza złożyć oficjalny protest w Komisji Europejskiej.
Powstanie wielki państwowy monopol, który zagraża wolnemu rynkowi w całym regionie.
- argumentuje w rozmowie z radiem Bogdan Kucharski, prezes BP Polska.
Czytaj też: PiS zmienia prezesów spółek państwowych średnio co 20 dni. Takiego szaleńczego tempa nie miał jeszcze nikt
Jednocześnie spółka wydała oświadczenie, w którym czytamy.
Konkurencja jest dobra dla klientów - w interesie polskiego konsumenta jest dalsze zwiększanie konkurencyjności po stronie zaopatrzeniowo-infrastrukturalnej, a ewentualne przejęcie kontroli przez PKN Orlen nad Grupą Lotos temu nie sprzyja.
Brak konkurencji może oznaczać wzrost cen paliw.
- twierdzi BP.
***