Największe spory wywołują próby uniknięcia uciążliwych kontroli granicznych między Republiką Irlandii a Irlandią Północną, należącą do Zjednoczonego Królestwa. Bruksela i Londyn zgadzają się, że trzeba uniknąć uciążliwych kontroli granicznych, ale różnią się co do realizacji.
Czytaj więcej: Brexit bez umowy z UE? Analitycy: Polska oberwie najmocniej
Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii uważa, że nie ma powodów do paniki i że wciąż są szanse na porozumienie. "To trudny moment, ale musimy pamiętać, że duży postęp został zrobiony. Uważam, że przy dobrej woli z obu stron możliwe jest porozumienie i przezwyciężenie trudności" - powiedział Jeremy Hunt.
Na kompromis liczy także szef polskiej dyplomacji, choć według niego porozumienie nie zostanie osiągnięte w najbliższych dniach. "Nie dramatyzujemy, ale obserwujemy" - powiedział Jacek Czaputowicz, który zaapelował też o elastyczność w rozmowach. "Bo najgorszym rozwiązaniem byłby brak porozumienia w ogóle. Taki bardzo twardy brexit byłby niekorzystny" - podkreślił szef polskiego MSZ.
Minister spraw zagranicznych Słowacji Miroslav Lajcak również apelował o spokój. "Jesteśmy pod presją, ale jeszcze mamy czas na porozumienie. Nie ma powodu do paniki" - dodał Miroslav Lajcak.
Czytaj więcej: Szef Banku Anglii straszy "twardym" brexitem. "Może być katastrofa jak w kryzysie w 2008 r."
Najmniej optymistyczny był irlandzki minister. "Jesteśmy sfrustrowani. Z naszej perspektywy, kraju najbardziej narażonego na skutki brexitu, to frustrujące i rozczarowujące" - powiedział minister spraw zagranicznych Irlandii Simon Coveney.
Brexit będzie jutro jednym z tematów spotkania ministrów do spraw europejskich 27 krajów w Luksemburgu. Szczegółowy stan negocjacji przedstawi unijny negocjator Michel Barnier. A w środę wieczorem o rokowaniach z Wielką Brytanią będą rozmawiać europejscy przywódcy na unijnym szczycie w Brukseli.
Sceptyczny ws. uzgodnienia szczegółów porozumienia jest też szef Rady Europejskiej Donald Tusk.
"Brak porozumienia w sprawie brexitu bardziej prawdopodobny niż kiedykolwiek wcześniej, ale nie można zaprzestać starań" - napisał Tusk w liście do unijnych przywódców.
Szef Rady Europejskiej dodał, że negocjacje okazały się bardziej skomplikowane niż sądzono. Jednak obie strony - jak podkreślał - muszą wykazać się determinacją, by osiągnąć porozumienie. "Jednocześnie musimy być odpowiedzialni i przygotować Unię na scenariusz bez porozumienia. Komisja rozpoczęła takie przygotowania" - dodał.
Donald Tusk napisał też, że mimo iż trwają przygotowania do najczarniejszego scenariusza, obie strony nie powinny zaniechać starań, by osiągnąć jak najlepszy kompromis z korzyścią dla wszystkich. "Zawsze wydaje się, że coś jest niemożliwe, dopóki zostanie zrobione" - napisał przewodniczący Rady.
Donald Tusk poinformował też, że zaprosił na środę wieczorem do Brukseli premier Wielkiej Brytanii Theresę May, by powiadomiła przywódców 27-mki o stanowisku Londynu.