Dwa samoloty Airbus A380, który od 2007 roku wykorzystywały linie lotnicze Singapore Airlines, trafią na złom. Nie udało się bowiem znaleźć przewoźnika, który chciałby wskrzesić najstarsze z latających egzemplarzy słynnego "jumbo jeta".
Na francuskie lotnisko Tarbes Lourdes trafiły łącznie cztery największe pasażerskie samoloty świata - wszystkie pochodziły z niemieckiej firmy leasingowej. Jeden z nich zdecydowała się wynająć portugalska linia lotnicza Hi Fly. Był to jedyny z egzemplarzy A380, który jeszcze można było komercyjnie wykorzystać - podaje serwis Simple Flying. Ostatni z samolotów wkrótce zapewne również trafi na złom.
W lutym Airbus poinformował, że A380 wkrótce przestanie być produkowany. Ostatnie egzemplarze trafią do klientów w 2021 roku. O losie jednego z najpopularniejszych przez lata statków powietrznych przeważyła decyzja linii Emirates, które zmniejszyły liczbę zamówień o ok. 25 proc. - ze 162 do 123 sztuk. W związku z tym w roku 2021, 14 lat od debiutu, A380 przestanie być produkowany. Przez ten czas fabryki francuskiego giganta muszą zrealizować jeszcze 14 zleceń.
Czytaj też: Wielka umowa Airbusa z Chinami. Europejski producent sprzeda 300 samolotów. Akcje mocno w górę
Eksperci lotniczy twierdzą, że największy samolot świata stracił na popularności właśnie przez swój rozmiar. Trudno go zapełnić, dlatego nie może obsługiwać wszystkich tras. Linie lotnicze nie muszą dziś być znacznie bardziej elastyczne. Zamiast maszyny mieszczącej 555 osób wolą Airbusy A350 mieszczące ok. 350 osób.