31 stycznia Bankowy Fundusz Gwarancyjny poinformował, że 4 stycznia państwowy bank Pekao SA przejmie należący do grupy spółek Leszka Czarneckiego Idea Bank.
BFG tłumaczy, że wszczął przymusową restrukturyzację, ponieważ zostały spełnione trzy przesłanki, które zobowiązują go do takiego działania.
Po pierwsze, Idea Bank S.A. był zagrożony upadłością. Po drugie, brak było przesłanek wskazujących, że możliwe działania nadzorcze lub działania Idea Banku S.A. pozwolą we właściwym czasie usunąć zagrożenie upadłością. Po trzecie, wszczęcie przymusowej restrukturyzacji wobec Idea Banku S.A. było konieczne w interesie publicznym, rozumianym jako stabilność sektora finansowego i ograniczenie zaangażowania funduszy publicznych
- informuje w komunikacie BFG. Zapewnia, że o przymusowej restrukturyzacji Idea Banku informowana jest też Komisja Europejska oraz Europejski Urząd Nadzoru Bankowego.
- Zarząd wykonywał gigantyczną pracę, żeby współczynniki kapitałowe banku poprawić. W tym samym czasie można było ze strony BFG jako kuratora obserwować ewidentną obstrukcję w stosunku do działań podejmowanych przez bank - mówił w rozmowie z money.pl prof. Dariusz Filar, członek rady nadzorczej banku. Jako przykład obstrukcyjnego działania BFG, profesor wymienił odwlekanie nominacji prezesowskiej dla Jerzego Pruskiego, który przez wiele miesięcy był tylko „pełniącym obowiązki” prezesa Idea Banku.
Profesor Filar przyznał również, że osobiście nie przewidywał decyzji Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Mecenas Roman Giertych stwierdził z kolei na Twitterze, że przejęcie Idea Banku przez Pekao S.A. to realizacja tzw. "Planu Zdzisława".
Przypomnijmy, że to sformułowanie użyte przez byłego szefa Komisji Nadzoru Finansowego Marka Chrzanowskiego w rozmowie z Leszkiem Czarneckim, nagranej przez tego drugiego w 2018 roku, w czasie tzw. afery KNF.
- Między nami, to Zdzisław (Zdzisław Sokal, ówczesny prezes Bankowego Funduszu Gwarancyjnego – red.) ma swój plan, który wygląda w ten sposób, że on uważa, że Getin powinien upaść, za złotówkę zostać przejęty przez jeden z tych dużych banków - mówił na taśmach ujawnionych przez "Gazetę Wyborczą" były szef KNF, Marek Ch. Leszek Czarnecki to właściciel Getin Banku.
Posłanka Koalicji Obywatelskiej Izabela Leszczyna stwierdziła, że przejęcie Idea Banku przez Pekao S.A. "to skandal". "Gdyby nie korupcyjna propozycja KNF i gdyby nie to, że SKOK i z ujemnymi funduszami własnymi i stratami na działalności bieżącej cudownie ocalały pod parasolem PiS, żeby Bierecki et consortes zarabiali miliony i wyprowadzali je za granicę, uznałabym, że decyzja BFG jest OK" - napisała ironicznie Leszczyna.
W odpowiedzi na tweeta posłanki Arkadiusz Szcześniak, prezes Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu zaznaczył, że wskutek przymusowej restrukturyzacji ofiary afery GetBack zostały pozbawione szans na odzyskanie swoich środków.
"Wśród wyłączeń znajdują się m.in. roszczenia związane z dystrybucją obligacji GetBack" - wskazano w opublikowanej przez KNF informacji o decyzji BFG o wszczęciu wobec Idea Bank SA przymusowej restrukturyzacji.
"To jest skandal, w mojej ocenie nie mający nic wspólnego z celami ustanowienia procedury Resolution, bo obligacje Getback to nie były obligacje Idea Bank, więc to roszczenie powinien przejąć Pekao S.A. Zła wiadomość jest taka, że prokuratura Ziobry chce zamieść sprawę Getback" - odpowiedziała Leszczyna (pisownia oryginalna).
Prezes państwowej Grupy Polskiego Funduszu Rozwoju uznał działanie KNF i BFG za profesjonalne i zapewniające bezpieczeństwo klientów Idea Bank.
"Profesjonalne działanie @uknf i BFG zapewniające bezpieczeństwo deponentów Idea Bank i zaufanie do banków. Odpowiedzialna postawa @BankPekaoSA. Jedno z ryzyk dla sektora bankowego na 2021 mniej. Po obecnym kryzysie takich sytuacji w UE może być więcej. Kilka przykładów" - napisał Borys. Wskazał tym samym na tekst Bartosza Godusławskiego z "Business Insidera", w którym autor przywołał przykłady z Hiszpanii, Włoch, Węgier czy Grecji gdzie zastosowano mechanizm przymusowej restrukturyzacji.
"Klienci banku są oczywiście bezpieczni, ale akcjonariusze (kapitalizacja 125 mln zł) i posiadacze obligacji (90 mln na 2020-9-30) zostają z niczym" - zaznaczył natomiast doradca inwestycyjny Dariusz Grupa.