Ustawa dezubekizacyjna została wprowadzona w 2017 roku. Zgodnie z jej założeniami byli działacze Służb Bezpieczeństwa PRL mają otrzymywać emeryturę w wysokości przeciętnego świadczenia. Według danych ZUS jest to 2,5 tys. zł. Ustawa dotyczy blisko 40 tys. emerytów. Jako że jest w niej sporo niejasność, spora część osób domaga się praw w sądzie.
Jak poinformował portal biznes.radiozet.pl za PAP, warszawski sąd otrzymał 25 tys. zł odwołań od decyzji o obniżeniu świadczeń byłym funkcjonariuszom Służb Bezpieczeństwa PRL. Rozpatrzono 9,4 tys. spraw, zaś decyzja została zmieniona w 228 przypadkach. Obecnie 11 804 spraw zostało zawieszonych w związku z postępowaniem prowadzonym przez Trybunał Konstytucyjny.
Jedną z kluczowych kwestii jest fakt, czy ustawa dezubekizacyjna nie jest sprzeczna z zasadą mówiącą o działaniu prawa wstecz. Takie pytanie zadał sąd okręgowych w Warszawie, ale ta kwestia nie została jeszcze rozważona przez Trybunał Konstytucyjny.
W 2020 roku Izba Pracy Sądu Najwyższego zaznaczyła jednak, że działalność emerytów związanych ze SB powinna być oceniana indywidualnie na podstawie ich czynów oraz okoliczności sprawy. Rozstrzygnięcia organów nie konkurują ze sobą, gdyż TK decyduje o zgodności z konstytucji, natomiast Izba Pracy rozważa kwestię interpretacji przepisów.