Premier Mateusz Morawiecki przed tygodniem zaprezentował ogólne założenia programu "Nowy Ład". Jednym z jego punktów ma być poważna zmiana dotycząca podatków. Możliwe, że osoby o niskich dochodach - otrzymujące uposażenie do kwoty 2,5 tys. zł - będą zwolnione z podatku.
Szczegółów rozwiązania nie znamy, jednak eksperci oceniają możliwe skutki ewentualnych regulacji. Piotr Kuczyński, analityk rynków finansowych w rozmowie z Łukaszem Kijkiem, redaktorem naczelnych serwisów informacyjnych Gazeta.pl, ma wątpliwości dotyczące planów rządu.
- Albo ktoś nie pomyślał - powiem delikatnie - albo czegoś nie rozumiem. Bo jeżeli dwa i pół tysiąca będzie wolne od podatku dla emerytów, to przepraszam bardzo, te piętnaście procent, które ma wziąć rząd przy transformacji z OFE do IKE, to się nijak nie trzyma kupy w tym momencie. Przy założeniu takim, że będzie się płaciło podatek po wzięciu emerytury, przy wypłacie emerytury, to rzeczywiście te piętnaście procent jest mniej więcej równe temu podatkowi. Ja wiem, że to jest nieintuicyjne. Ja sam na początku mówiłem, że tak nie jest. Zrobiłem sobie równanie. Tak, to jest prawie dokładnie to samo. Ale jeżeli się nie będzie płaciło podatku od emerytury, to to jest czysta grabież - stwierdził ekspert.
"Nowy Ład" to nowy rządowy program, który ma być odpowiedzią na koronakryzys. Dzięki środkom przekazanym przez Unię Europejską w ramach Funduszu Odbudowy polski rząd będzie mógł podzielić setki miliardów złotych.
W ramach unijnego projektu do Polski trafić ma 23,9 mld euro w ramach dotacji i kolejne 34,2 mld zł w formie pożyczki.