Inflacja w Polsce przyspiesza. Potwierdzają to zarówno dane krajowe, publikowane przez Główny Urząd Statystyczny, jak i dane Eurostatu.
Jak podał w piątek GUS, inflacja CPI w Polsce wynosi w stosunku rocznym aż 5 proc., co jest wynikiem najgorszym od maja 2011 roku. Europejski Urząd Statystyczny poziom inflacji HICP wyliczył na poziomie 4,7 proc. Daje to Polsce srebrny medal w "konkursie" o najwyższy wskaźnik w Europie, który dzielimy z Węgrami. Wyprzedza nas tylko Estonia (4,9 proc.).
Eksperci PKO Research informują, że ceny skupu produktów rolnych rosną kolejny miesiąc z rzędu. W lipcu podskoczyły o 16,4 proc. (w stosunku do roku poprzedniego). W czerwcu ten wzrost był na niemal identycznym poziomie (16 proc.).
"Tak jak nie zmienia się trend, tak i stałe są nasze oczekiwania wobec inflacji w kategorii żywność i napoje bezalkoholowe. Inflacja CPI nie powiedziała swojego ostatniego słowa w lipcu." - napisali w swoim komentarzu analitycy banku. Miesiąc wcześniej pisali, że wyższe ceny skupu to "duży potencjał do wzrostu cen żywności w najbliższych miesiącach", co będzie miało wpływ na wzrost inflacji.
Z danych opublikowanych przez GUS wynika, że najszybciej rosną ceny transportu. W rok odnotowano wzrost na poziomie 18,5 proc. Żywność i napoje podrożały o 3,1 proc. Istotny jest jednak inny aspekt - procentowy udział w wydatkach tej kategorii wynosi najwięcej, bo 27,77 proc.
W kategorii "żywność i napoje" wzrost cen nie jest jednolity. Wiele produktów drożeje bowiem znacznie bardziej, niż statystyczne 3,1 proc. I tak pieczywo podrożało o 5,7 proc., warzywa o 7,6 proc., a drób o 22,6 proc. Są i spadki - owoce potaniały (-8,4 proc.), podobnie jak wieprzowina (-3,6 proc.).