"Benzyna za 6 zł. Może czas przesiąść się na psie zaprzęgi?" - pytał Duda w 2012 r. Nie zestarzało się

Kiedy benzyna zdrożała w 2012 r. Andrzej Duda zastanawiał się nad zmianą środka transportu na psi zaprzęg. Dziś cena Pb95 przekracza sześć złotych.

"Interia: 'Od 1 marca zdrożeje przejazd autostradą Katowice-Kraków'. Super, do tego paliwo po 6 zł. Może czas przesiąść się na psie zaprzęgi?" - zastanawiał się w lutym 2012 r. Andrzej Duda

Słowa Andrzeja Dudy nie zestarzały się ani trochę w świetle tego, co dziś dzieje się na stacjach benzynowych w Polsce. Wypowiedź ówczesnego polityka PiS, a obecnego prezydenta związanego z obozem władzy mogłaby z powodzeniem zostać przez niego opublikowana również dzisiaj. Tym razem jednak Duda musiałby zwrócić ostrze krytyki w swoim kierunku. Cena najpopularniejszej benzyny 95-oktanowej na niektórych stacjach osiąga bowiem nawet 6,19 zł, a rządzący nie robią nic, żeby ten stan zmienić.

Paliwa już za 6,19 zł Litr benzyny Pb95 za 6,19 zł na Orlenie. Obajtek obiecywał poniżej 6 zł za litr

Czy Andrzej Duda przesiądzie się na psi zaprzęg?

Tweeta sprzed lat wyciąga przeciwko Andrzejowi Dudzie opozycja. "Andrzej Duda kiedyś to potrafił wbić szpilę rządzącym i upomnieć się o obywateli! Rozumiem, że rząd na święta będzie rozdawał psie zaprzęgi? Czy jednak zdecyduje się na obniżenie akcyzy" - spytał przewodniczący klubu parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski. 

"Jego Ekscelencja Andrzej Duda już w 2012 roku miał remedium na rosnące ceny paliw. Tylko śnieg by się przydał" - skomentował jeden z liderów Konfederacji Janusz Korwin-Mikke.

 "Niektóre tweety źle się starzeją" - stwierdził Cezary Tomczyk z Koalicji Obywatelskiej, natomiast Krzysztof Luft - były rzecznik rządu Jerzego Buzka zapytał czy Kancelaria Prezydenta "zakupiła już psy zaprzęgowe".

 PiS o cenach benzyny 

Mimo wysokich cen paliw nie zanosi się na to, by rząd zareagował np. zmniejszeniem podatku akcyzowego, co spowodowałoby, że paliwa byłyby tańsze.

Mateusz Morawiecki Morawiecki o cenach benzyny: W 2012 można było kupić dwa razy mniej litrów

Premier Mateusz Morawiecki w niedawnym Q&A odniósł się do kwestii rosnących cen paliwa i porównał je do cen, jakie obowiązywały w 2012 r. - Wtedy pensja minimalna wynosiła 1,5 tys. zł. Za chwilę w Polsce pensja minimalna będzie wynosić 3 tys. zł. Wtedy benzyna kosztowała 6 zł, ale można było kupić dwa razy mniej litrów benzyny za wynagrodzenie minimalne niż dzisiaj - stwierdził.

Zobacz wideo Ceny paliw wystrzeliły. Czy przekroczą 6 złotych za litr?

W temacie wysokich cen paliw wypowiedział się również prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zapytany w RMF FM o ewentualne obniżenie akcyzy na paliwo, odpowiedział: "Nie powinno się ograniczać dochodów państwa, a akcyza to jest jeden z poważnych elementów dochodu państwa, szczególnie właśnie akcyza z benzyny".

 

W mediach społecznościowych krąży spot PiS z 2011 roku. "Oni chyba powariowali. Czy wiesz, że benzyna jest już po 5,4 zł" - słyszymy w nagraniu. "A pamiętasz, jak cztery lata temu litr był po 4 zł? I Tusk wtedy straszył, że za Kaczyńskiego będzie po 5 zł" - mówią aktorzy.

W kolejnej jego części słychać już głos Jarosława Kaczyńskiego. "Ponad połowa ceny benzyny to podatki. Rząd może je zmniejszyć. Ja obniżyłbym akcyzę, przez co spadłyby ceny benzyny. Ale do tego trzeba odwagi i odpowiedzialności". 

Jarosław Kaczyński Kaczyński o cenach paliw i akcyzie: "Nie powinno się ograniczać dochodów państwa"

Więcej o: