Jarosław Kaczyński o inflacji do 12-latki: To będzie taki incydent z dzieciństwa, nie przejmuj się

Jarosław Kaczyński tłumaczył 12-latce, skąd się wzięła wysoka inflacja w Polsce. - Mniej więcej w jednej czwartej to jest COVID-19 i tarcze antycovidowe, natomiast cała reszta to jest putinflacja - mówił. Prezes PiS dodał, że dla niej "to będzie taki incydent z dzieciństwa".

Jarosław Kaczyński odpowiadał w piątek na pytania w trakcie spotkania z wyborcami w Płocku. Został m.in. zapytany przez 12-latkę o inflację, która w Polsce wynosi już 15,5 proc. (pytanie odczytano z kartki), później komentował zamieszanie, które wywołały jego wcześniejsze słowa o euro za 3 zł.

Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Jarosław Kaczyński mówi, skąd się wzięła wysoka inflacja. "To będzie incydent z dzieciństwa, nie przejmuj się"

- Mniej więcej w jednej czwartej to jest COVID-19 i tarcze antycovidowe - odpowiadał prezes PiS na pytanie 12-latki. - Natomiast cała reszta to jest putinflacja - ogromny wzrost cen surowców, usług i ogromne braki na rynku, przerwanie łańcuchów dostaw - kontynuował.

Jaka część inflacji to putinflacja? Próba odpowiedzi w poniższym artykule: 

Na koniec Jarosław Kaczyński uspokajał 12-latkę w sprawie szalejącej inflacji w Polsce. - To będzie taki incydent z dzieciństwa, nie przejmuj się - mówił.

Euro po 3 zł? Jarosław Kaczyński tłumaczy. "Wielu ludzi ciągle tego nie rozumie"

Kaczyński tłumaczył się także ze swoich słów o euro za 3 zł. - My w tej chwili płacę minimalną, liczoną wedle siły nabywczej, mamy wyższą niż amerykańska, niższą niż niemiecka, mniej więcej na poziomie Hiszpanii i niedaleko za dwoma, trzema państwa. Reszta jest poniżej nas. Powtarzam, tu chodzi o siłę nabywczą - podkreślał prezes PiS.

- Jeszcze raz tłumaczę, bo śmiano się ze mnie, gdy powiedziałem, że euro jest warte w Niemczech co najwyżej 3 zł. Teraz to obliczono i nawet "Gazeta Wyborcza" przyznała, że jest warte najwyżej 2,55. Ale wielu ludzi ciągle tego nie rozumie, że czym innym jest wartość na giełdzie, wartość walutowa, a czym innym wartość w sile nabywczej - mówił.

Przypomnijmy, na początku lipca w Białymstoku, prezes PiS mówił, że w Polsce jest za mało lekarzy. - Niestety dużo wyjechało, kilkadziesiąt tysięcy, na Zachód. Ale będą wracać, bo już dzisiaj nie przyjmują propozycji w Niemczech, bo tam się mniej płaci niż tu. Nawet jeżeli przyjąć (...) sposób przeliczania euro na złotówki, no przecież w Niemczech euro nie jest warte więcej niż trzy złote, nawet jest mniej warte, a nie tam 4,50 zł czy prawie pięć - stwierdził. - Krótko mówiąc, tak to się zmienia pod naszymi rządami - powiedział Kaczyński.

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

Zobacz wideo "Zaczynamy jeść luksusowo, mimo zwykłości". Dlaczego warzywa tyle kosztują?
Więcej o: