W zeszłym miesiącu nowy rząd Liz Truss ogłosił gwałtowną zmianę kierunku polityki gospodarczej, stawiając między innymi na obniżkę podatku dochodowego i podatku od firm. Kwasi Kwarteng nie przedstawił wówczas, źródeł finansowania tych obniżek, a rynki finansowe zareagowały nerwowo. Notowania sondażowe ugrupowania się załamały, a w partii powstał bunt przeciwko premierce Truss.
Według doniesień brytyjskich mediów Kwasi Kwarteng przypłacił to stanowiskiem. W piątek 14 października BBC poinformowało, że złożył on dymisję, co czyni go drugim kanclerzem UK o najkrótszym stażu i czwartym od 2019 roku. Mniej czasu na stanowisku spędził jedynie Iain Macleod, który zmarł na atak serca 30 dni po objęciu funkcji w rządzie w 1970 roku.
"Poprosiła mnie Pani o ustąpienie ze stanowiska kanclerza. Zgodziłem się. Kiedy poprosiła mnie Pani o pełnienie funkcji kanclerza, zrobiłem to z pełną świadomością, że sytuacja, w której się znaleźliśmy, była niezwykle trudna, z rosnącymi światowymi stopami procentowymi i cenami energii. Jednakże wizja optymizmu, wzrostu i zmian była słuszna" - napisał w liście do Liz Truss, Kwasi Kwarteng.
"Jak wielokrotnie powtarzałem w ostatnich tygodniach, utrzymanie status quo po prostu nie wchodziło w grę. Zbyt długo ten kraj był skazany na niskie stopy wzrostu i wysokie opodatkowanie - to musi się jeszcze zmienić, jeśli ten kraj ma odnieść sukces" - dodał.
Brytyjski rząd zaproponował bowiem cięcie podatków, które w ciągu pięciu lat będą kosztować budżet 160 mld funtów. Drugie tyle ma pójść na wsparcie odbiorców energii. Ponadto na lata 2022-2023 zapowiedziano wzrost potrzeb pożyczkowych o 72 mld funtów.
Więcej na temat proponowanych zmian przeczytasz w poniższym artykule >>>>
Nieoficjalne doniesienia sugerują, że rząd ma się wycofać z dużej części tzw. mini budżetu, który gwałtownie odchodził od bardziej prospołecznej polityki Borisa Johnsona i Theresy May. W związku, z czym pozycja premierki Liz Truss również jest niepewna. Część posłów prawicy buntuje się przeciwko premierce i już teraz opracowuje plany usunięcia jej ze stanowiska.
"Jeśli Kwarteng jest zmuszony odejść, to jakie jest uzasadnienie pozostania Liz Truss na stanowisku? Plany obniżenia podatków, które zamierza porzucić i zwolnić kanclerza, były głównymi planami jej całej kampanii" - pyta Adam Bienkov korespondent "Byline Time".
"Nie pozwólmy Liz Truss zrzucić winy na Kwasi Kwarteng. Uczyniła go kanclerzem! Ona powiedziała, że sprawiedliwie jest dawać więcej pieniędzy bogatym ludziom, i to dokładnie zrobił ich minibudżet!" - wtóruje mu Femi Oluwole z "Independent".